To echo popularnego niegdyś w szkołach języka programowania Logo i zarazem kontynuacja bardzo interesującego zestawu edukacyjnego Scottie Go, który odniósł sukces jakiś czas temu. Założenia są mniej więcej te same: kierujemy postacią, stosując proste polecenia dotyczące np. przemieszczania się w określonym kierunku. Twórcy Scottie Go: Labirynt zrobili to jednak w na tyle wciągający sposób, że dzieciaki bawią się świetnie, nie do końca nawet zdając sobie sprawę z faktu, że równocześnie poznają zasady programowania.
Trzy kroki do przodu
Fabularnym uzasadnieniem nauki jest konieczność pomocy naszemu kosmicznemu wędrowcowi w kolejnych eskapadach i prowadzenia go przez kolejne, coraz bardziej skomplikowane lokacje. Tytułowy Scottie musi je ukończyć, na ogół zbierając po drodze diamenty. Cel ten realizujemy, stosując komórkę czy tablet z systemem Android lub iOS, a także zestaw tekturowych elementów-układanek. Dostajemy je w pudełku wraz z wygodnym organizerem.
Elementy te zawierają polecenia dotyczące wykonywania kroków, obrotów w lewo lub prawo, podnoszenia przedmiotów. Oprócz tego mamy puzzle obrazujące cyfry od 0 do 9, kartoniki dotyczące przeprowadzania działań dodawania i odejmowania, a także elementy pozwalające wprowadzać pętle i warunki. Całość została wykonana bardzo estetycznie, z grubej tektury pokrytej odporną na zniszczenia warstwą – wszystko wskazuje na to, że posłuży długo.
Jak za rękę
Zabawa wygląda tak, że na ekranie telefonu lub tabletu widzimy kolejne lokacje wraz z rozłożonymi elementami do ominięcia czy zebrania, a także cel podróży. Gracz musi wymyślić, jak pokonać ten tor przeszkód, korzystając z klocków w pudełku, a następnie zrealizować plan, układając instrukcję dla ludzika z wybranych elementów. To takie pisanie programu za pomocą puzzli: oznaczamy początek programu, potem dobieramy polecenie, uzupełniając je o liczbę kroków z tym związanych itd. Potem – w miarę wzrostu stopnia skomplikowania – pojawia się konieczność używania pętli i warunków.
Gotowa instrukcja jest przenoszona ze stołu do programu za pomocą aparatu w smartfonie. Aplikacja wykorzystuje tu niewielkie kody QR, które znajdują się na froncie każdego elementu, tłumacząc za ich pomocą zestawienie tekturek na kroki bohatera gry. Prawidłowe ułożenie programu owocuje przejściem poziomu.
To szalenie interesująca gra, która uczy myślenia, a mówiąc bardziej precyzyjnie – podstaw proceduralnego programowania. Wyjątkową zaletą jest to, że Labirynt robi to w sposób niewymuszony, niejako przy okazji. Zasady działania są proste do zrozumienia – tytuł jest kierowany do dzieci od szóstego roku życia, dobrze jednak będzie, jeśli przynajmniej początkowo asystować będzie im ktoś dorosły. Po kilku pierwszych lekcjach tytuł nie powinien jednak sprawić problemu nawet najmłodszym.