WildStar jest odstępstwem od tej reguły. Gra już na pierwszy rzut oka mocno przypomina wspomniany World of Warcraft. Styl grafiki, system zadań, specyficzny humor wszystko to sprawia, że weterani popularnego WoW-a poczują się w WildStar jak w domu. Podobieństwa są tak dalekie, że na wielu forach internetowych grę określa się mianem World of Starcraft.
O co tu chodzi
Akcja gry toczy się na zamieszkiwanej niegdyś przez pradawną rasę Eldan planecie Nexus. Obecnie świat ten jest równocześnie kolonizowany przez przedstawicieli wielu ras. Każda z nich ma swój unikatowy powód do zainteresowana się planetą. Jedne pragną po prostu wzbogacić się na bogactwach globu. Inne próbują odkryć przyczynę zniknięcia pierwotnych mieszkańców planety lub szukają nowego domu.
Fabuła WildStar jest ciekawa i wciągająca. Zadania nie polegają wyłącznie na zabijaniu na zlecenie określonej liczby stworów. Znajdziesz tu wiele questów fabularnych, które powiedzą ciekawą historię i pozwolą lepiej wczuć się w świat gry. A uniwersum to mimo ciepłej i przyjaznej szaty graficznej wcale nie jest cukierkowe. Wiele razy przyjdzie graczowi wykonywać zadania wręcz makabryczne. Dobrym przykładem jest tutaj bezlitosna eksterminacja opozycji politycznej pod pretekstem wykorzystania nieszczęśników jako obiektów do testowania broni biologicznej. Mamy tu do czynienia nie tylko z trywializowaniem przemocy, ale wręcz bestialstwa. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla większości graczy znudzonych odgrywaniem „przebrzydle dobrych”, klasycznych bohaterów będzie to zaleta.
Mechanika gry nie odbiega znacznie od współczesnego kanonu gatunku MMO RPG wraz z niezwykle popularnym ostatnio systemem skill shotów. Oznacza to, że jeśli np. postać strzela z karabinu, to o trafieniu zdecydują nie tylko umiejętności postaci, ale również to, czy gracz dobrze wyceluje.
Jak się gra
Ocenianie MMO RPG po kilku tygodniach gry jest trudne, bo MMO są projektowane na lata gry. Na razie WildStar prezentuje się znakomicie. Świat WildStar jest ekspresyjny i sprawia, że gracz czuje się jego częścią. Postacie są oryginalne, zróżnicowane i ciekawe. Mają nie tylko swój styl, ale i unikatowy charakter, co ułatwia utożsamianie się z nimi. Questy zaś stanowią wyzwanie zarówno dla naszej zręczności, jak i od czasu do czasu dla szarych komórek. Z reguły powiązane są też fabularnie i opowiadają ciekawą historię.
To, czy WildStar okaże się strzałem w dziesiątkę, będzie wiadomo za kilka miesięcy, gdy gracze przejdą już podstawowy wątek fabularny, a ich postacie osiągną maksymalny poziom. Wtedy dowiemy się, czy administratorzy gry będą w stanie zachęcić do odwiedzania nowych instancji i pojedynkowania się między sobą. Na razie jest za wcześnie, by o tym mówić.
Ile kosztuje gra
WildStar jest płatne, ale wytrwali gracze mogą na nim zarobić. Gra kosztuje 170 zł, a miesięczny abonament około 55 zł. W zamian za to nie jesteś jednak nagabywany o zakup „przedmiotów premium”, które zazwyczaj kosztują więcej niż sam abonament. Ponadto dzięki systemowi CREDD będzie można nie tylko nie płacić abonamentu, ale również zarobić na grze. W WildStar przedłużenie czasu ważności konta o 30 dni będzie można kupić nie tylko za realną gotówkę, ale również za złoto zdobyte w grze. Rzecz jasna, cena wyrażona w tzw. złocie będzie wysoka i uzależniona od średnich przychodów wszystkich graczy. Przeciętniacy nie zdążą więc w miesiąc uzbierać na przedłużenie abonamentu. Wyjadacze jednak będą w stanie kupić w ciągu 30 dni kilka CREDD-ów i sprzedać je z zyskiem.
PLUSY:
- Grywalność
- Znakomita alternatywa dla World of Warcraft
- Zróżnicowane i wyraziste postacie
- Ciekawe questy
- Brak mikro transakcji
- Realna możliwość grania za darmo
MINUSY:
- Trywializacja przemocy
- Opłaty abonamentowe