Test kamery Panasonic HC-WX970EP

Ciekawostki

Kamera ma stosunkowo rozbudowaną sekcję Wi-Fi. Bezproblemowo łączy się z dowolną siecią lokalną i jeśli podłączy się do niej także smartfona, będzie można wykorzystać go w charakterze pilota. Najciekawszym elementem jest jednak drugi obiektyw umieszczony na końcu ruchomego ekranu. Obraz z niego jest automatycznie montowany w główny strumień wideo. Najbardziej oczywistym zastosowaniem jest filmowanie swojej twarzy i nagrywanie komentarza do tego, co dzieje się przed głównym obiektywem. Mikrofon można przestawić w specjalny tryb zbierania głosu z miejsca, gdzie znajduje się operator. Dodatkowy obiektyw jest obracany.

Jakość obrazu

Jakość rejestrowanego obrazu jest bardzo dobra. Nagrania są przyzwoite nawet przy słabym oświetleniu, a tryby nocne i wbudowana dioda doświetlająca umożliwiają nagrywanie w całkowitej ciemności. Kamera oferuje bardzo wiele trybów tematycznych i tryb manualny, w którym można regulować ostrość, ale też migawkę, przysłonę (po otwarciu na maksimum można sterować wzmocnieniem matrycy), nasycenie kolorów i balans bieli, w tym także ustawiając go za pomocą białej karty. Hybrydowy system stabilizacji obiektywu przynosi zauważalne efekty, zwłaszcza jeżeli korzysta się z imponującego 20-krotnego zoomu optycznego. Kamera wykonuje dobre jakości zdjęcia.

Drobne niedociągnięcia

Po umieszczeniu akcesoriów w odłączanej stopce ciężko jest korzystać z dźwigni zoomu, a gniazdo mikrofonowe umieszczone w złym miejscu wymusza odłączanie mikrofonu przez zamknięciem kamery. Po przekręceniu ekranu o 180 stopni znikają z niego elementy sterujące. Te wpadki obniżają ocenę kamery do „tylko” bardzo dobrej.