Jeśli spojrzymy na zestawienie z PC Formatu Extra 2/2019, to sygnowany przez X-kom pecet stanowi świetne uzupełnienie, ponieważ został zbudowany z podzespołów najnowszych generacji, ale nie z najwyższych półek. Równowaga jest słowem najlepiej opisującym maszynę G4M3R 500.
Zacznijmy od procesora, bo należy do nowej odmiany układów Intela, czyli takiej, w której nieaktywna jest zintegrowana karta graficzna (oznaczanej dopiskiem F). Core i5-9400F to model sześciordzeniowy i sześciowątkowy, z bazowym taktowaniem 2,9 GHz, które w trybie turbo może być podbite do 4,1 GHz, i współczynnikiem TDP o wartości 65 W. Brak litery K w nazwie oznacza, że jednostki nie da sie podkręcić, bez większego więc znaczenia jest to, że odpromiennik ciepła tego konkretnego CPU zamontowano za pomocą pasty termoprzewodzącej, a nie lutu, jak ma to miejsce w reszcie modeli 9. generacji Intel Core.
LED-y? Obecne!
Pamięć RAM to dwa moduły DDR-4 2666 MHz po 8 GB każdy, a karta graficzna z układem GeForce RTX 2060 to Gigabyte (ma pamięci podkręcone o 4,5 proc. względem standardu). Wszystkie te elementy są zainstalowane na płycie głównej Asus Prime B360 Plus, która ma m.in. dwa złącza M.2 (jedno zostało obsadzone dyskiem SATA WD 240 GB; pamięć masową uzupełnia klasyczny HDD Seagate 1000 GB), ale też charakteryzuje się brakiem cyfrowego wyjścia audio i portu USB-C. Za chłodzenie procesora odpowiedzialna jest konstrukcja SilentiumPC: jednowieżowa Fera 3.
Z kolei o odpowiednią temperaturę całego komputera dbają cztery wentylatory 120 mm, z których trzy zamontowano na przedzie, a jeden z tyłu. Wszystko to zostało pomieszczone w elegancko podświetlonej obudowie Phanteks Eclipse P400 w wersji z bokiem wykonanym z tafli hartowanego szkła. Niemiecki producent zabudował przedni panel, pozostawiając niewielkie wloty powietrza jedynie u góry i u dołu. Temperatury procesora (74°C) i karty graficznej (78°C) pod maksymalnym obciążeniem mieszczą się jednak w akceptowalnych granicach. Model ten ma jeszcze jedną charakterystyczną cechę: złącza audio i porty USB 3.0 umieszczone są u góry, jednak nie przy samym froncie, a równolegle do krawędzi bocznej – w tym konkretnym przypadku na szczęście to nie przeszkadza.
Możliwości komunikacyjne G4M3R-a 500 są limitowane wyposażeniem płyty głównej. Do dyspozycji mamy więc gigabitową kartę sieciową, po dwa porty USB 3.1 Gen1 i USB 3.1 Gen2 oraz cztery USB 2.0. Galerię złącz uzupełniają port PS/2 i trzy gniazda audio (pomijamy obecność wyjść graficznych i ze względu na model procesora, i z powodu obecności GeForce’a RTX 2060). „Elektrownię” stanowi be quiet! System Power 9 o mocy 500 W z certyfikatem 80 PLUS Bronze.
Dobry sprzęt w dobrej cenie
Nikt chyba nie będzie zaskoczony, że komputer zbudowany na bazie podzespołów ze średniej półki nie osiąga oszałamiających rezultatów. Wcale jednak nie oznacza to, że słabsze procesor i karta graficzna oraz niżej taktowana pamięć nie dają szans na zadowolenie. Jako sprzęt do gier sprawdzi się na pewno, a będąc maszyną uniwersalną, wystarczy także do pracy w programach użytkowych. Oczywiście da sobie radę także na polu multimedialnym, choć brak cyfrowego wyjścia audio jest ewidentną wadą. Szkoda też, że nie dodano karty Wi-Fi.
G4M3R 500 w testowanej konfiguracji wyceniono na 5299 zł i jest to uczciwa cena za ten komputer. Jeśli akceptujemy minusy, to za pecetem z X-komu przemawiają jeszcze dwa argumenty. Pierwszy to fakt, że maszyna po złożeniu jest poddawana trzygodzinnym testom stabilności oraz sprawdzianom w grach, co pozwala wyeliminować ewentualnie wadliwy podzespół. Po drugie producent daje na G4M3R-a trzy lata gwarancji realizowanej w trybie od drzwi do drzwi.