Obraz
Testowany monitor wykorzystuje płaską, 34-calową matrycę IPS, więc pod względem jakości obrazu jest podobny do kilku innych modeli, choćby AOC U3477PQU, LG 34UM95 czy Philipsa BDM3470UP9 (patrz PC Format 1/2016).Różnice między nimi są naprawdę niewielkie. Maksymalna zmierzona jasność wynosi 289 nitów, a kontrast sięga 602:1.
Testowany przez nas egzemplarz wyróżniał się bardzo równomiernym podświetleniem matrycy, bez wycieków światła na krawędziach, czego nie można powiedzieć o konkurencyjnych modelach – równe rozprowadzenie światła przy tej przekątnej nie jest proste. Plusem jest też nieco krótszy czas reakcji matrycy – przy domyślnych ustawieniach overdrive wynosi on 13–18 ms. Wadę stanowi większy błąd odwzorowania barw (nie widać tego gołym okiem), a także niestabilna temperatura barwowa dla odcieni szarości (im ciemniejszy odcień, tym cieplejsze kolory).
Wyposażenie
Testowany monitor jest trochę droższy od wymienionych modeli innych producentów, ale ma ciekawe wyposażenie. Wrażenie robi zestaw wejść wideo – obok DisplayPort są tu trzy wejścia HDMI: jedno standardowe, drugie zgodne z MHL, a trzecie zgodne ze standardem HDMI 2.0, zatem obraz o rozdzielczości 3440x1440 i częstotliwości odświeżania 60 Hz może być dostarczony nie tylko przez DisplayPort, ale również przez HDMI 2.0. Wymaga to karty graficznej z takim wyjściem – obecnie mógłby to być GeForce GTX 950 lub lepszy.
Testowany monitor ma również podstawę o regulowanej wysokości (zakres regulacji wynosi 13 cm) i umożliwia niewielkie obracanie ekranu
– ułatwia to np. podłączenie kabli. Podobnie jak inne modele tej klasy urządzenie ma również wbudowane głośniki oraz koncentrator USB z czterema portami – dwa są w standardzie USB 3.0, a jeden umożliwia ładowanie urządzeń mobilnych.