Poprzednie ich generacje wykorzystywały transmisję radiową standardu ANT+, z którym zgodne są niektóre smartfony oraz większość przyrządów na siłowniach. Obecnie lepiej jednak zainwestować w model zgodny ze standardem Bluetooth LE (lub 4.0 – oznaczenia te stosowane są zamiennie). Dzięki temu będzie go można wykorzystywać w połączeniu z każdym smartfonem i dowolnym programem wspomagającym trening.
Bez parowania
Opisywany tu model jest najtańszym, który można kupić w Polsce. Nie wpływa to jednak na funkcjonalność, która jest w zasadzie identyczna jak w cieszących się największą popularnością, ale kosztujących około 200 złotych modelach H7 i H10 firmy Polar.
Warto jednak mieć na uwadze, że w przypadku markowych urządzeń można dokupić dodatkowy pas: po to, by mogły z nich korzystać na zmianę dwie osoby, lub na wymianę, gdy oryginalny się zużyje. Jeśli jednak dopiero rozpoczynasz swoją przygodę z profesjonalnym pomiarem tętna, tani model będzie równie funkcjonalny.
I jeszcze jedno – jako że urządzenie korzysta z Bluetooth w wersji LE, nie trzeba go parować z telefonem jak w przypadku elektroniki komunikującej się za pomocą standardowego protokołu Bluetooth. Wystarczy taki pas założyć (ważne: elektrody musza być zwilżone), a automatycznie się włączy i będzie widoczny dla aplikacji czy maszyn treningowych.