Nie, czarny karton to tylko zaskakujące opakowanie procesora AMD Ryzen Threadripper 2920X, który do testów trafił łącznie z chłodzeniem powietrznym specjalnie przygotowanym na tę okoliczność. Nieco mniej zorientowani w temacie czytelnicy mogą być przekonani o tym, że w teście zbiorczym w poprzednim numerze PC Formatu (1/2019) opisaliśmy topowe modele CPU.
Tymczasem w pełni świadomie pominęliśmy segment nazwany skrótowo HEDT (High-End Desktop) – układów przeznaczonych do budowy stacji roboczych i często wykorzystywanych przez największych entuzjastów składania domowych pecetów.
Podstawową cechą tej grupy procesorów jest znacznie większa liczba rdzeni: już dwa i pół roku temu ta wartość sięgnęła 10, a dziś możemy kupić jednostkę 32-rdzeniową z 64 wątkami, co oznacza cztery razy więcej względem „cywilnej” wersji.
Drugą różnicą jest obsługa większej ilości pamięci RAM (opisywany model poradzi sobie z terabajtem!) oraz dostęp do niej uzyskiwany czterokanałowo, a nie dwukanałowo, co oznacza wyższą przepustowość przy tych samych parametrach modułów DDR-4. Trzecią najważniejszą cechą jest obsługa 64 linii magistrali PCI Express, więc na pewno nie trzeba na tej platformie szukać kompromisów przy instalowaniu kart graficznych czy dysków.
Jest róża, są i kolce
Wszystkie te pozytywy okupione są jednak dwoma minusami: sporym poborem mocy oraz ceną całej platformy (najtańsza płyta główna z niezbędnym tu chipsetem AMD X399 kosztuje ok. 1500 zł). Nasz zestaw testowy pobierał pod maksymalnym obciążeniem 631 W (procesor w towarzystwie dwóch 8-gigabajtowych modułów RAM i karty GeForce RTX 2080 Ti pracował na płycie Asus ROG Zenith Extreme), czyli o prawie 30 proc. więcej niż i tak mocno prądożerny zestaw z Intelem i9-9900K. Threadripper 2920X ma jednak o połowę więcej rdzeni, co stawia ten pomiar już w innym świetle. Po prostu taką cenę płacimy za potencjał, który kryje się za tak rozbudowaną konstrukcją korzystającą z mikroarchitektury Zen+, czyli tej, która stanowi podstawę Ryzenów serii 2000.
Jądro tego procesora nie jest monolityczne i składa się z dwóch modułów po osiem rdzeni każdy (tu po dwa są wyłączone), co w sumie daje nam układ 6+6. Już sama liczba dostępnych w systemie Windows wątków – w tym układzie 24 – może powodować problemy, bo po prostu część oprogramowania „nie rozumie” ich więcej niż 16. Dodatkowo technologia modułowa oznacza konieczność opracowania sposobu na przydzielanie wątków – Windows zbyt często robi to na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy. Żeby więc potencjał procesora się nie marnował, konieczne jest dobranie odpowiedniego trybu pracy, który jest ustalany za pomocą oprogramowania Ryzen Master.
Nie zawsze więcej rdzeni
Aplikacja ta ma – oprócz różnych ustawień parametrów pracy – podstawową funkcję wyboru sposobu działania procesora. Pierwszy – nazwany Creator Mode – uwalnia pełen potencjał 2920X, natomiast drugi – Game Mode – służy do polepszenia osiągów w części gier 3D poprzez wyłączenie połowy rdzeni i tym samym zmianę sposobu dostępu do pamięci. Nie jest jednak tak, że przełączenie się w tryb „rozrywkowy” zawsze spowoduje zwiększenie liczby klatek na sekundę – to zależy już od konkretnej gry. Podkreślmy tu jednak wyraźnie: AMD kieruje rodzinę Threadripperów przede wszystkim na rynek biznesowy, do firm, które potrzebują wydajnych stacji roboczych, i rozrywka to cel zdecydowanie poboczny.
Jak pokazały nasze testy, zysk ok. 8 proc. odnotowały Far Cry 5, World of Tanks Encore, Counter-Strike: Global Offensive i Shadow of The Tomb Raider, natomiast Assassin’s Creed Odyssey i Wiedźmin 3 zaliczyły spadki o 3–4 proc. Bezwzględnie więc konieczny jest test, który ustali lepszy tryb dla konkretnego tytułu. Wątpliwości nie ma natomiast w zastosowaniach profesjonalnych, w których aplikacje dobrze skalują się wraz z liczbą wątków – zmniejszenie potencjału o połowę degraduje wydajność w sposób niekiedy spektakularny. Szczegółowo pokazujemy te różnice na wykresach, na których są też wyniki testu z 32 GB pamięci RAM, która pracowała czterokanałowo.
Oczywiście nie można tych liczb porównywać wprost, bowiem część aplikacji może działać szybciej tylko dlatego, że jest więcej dostępnej pamięci operacyjnej, ale np. gier to już nie dotyczy – tu 16 GB to wielkość wystarczająca. Komu więc przyda się taki procesor jak AMD Ryzen Threadripper 2920X? Wszystkim tym, którzy potrzebują ciągłej mocy obliczeniowej w różnych zadaniach wykonywanych jednocześnie. Komputer z takim CPU bez zadyszki będzie w stanie np. równocześnie kodować wideo i obsługiwać grę 3D.