Średniak na dopalaczach
Patrząc na cenę, to flagowiec. Patrząc na główne podzespoły – średniak. Prawda leży gdzieś pośrodku, gdyż Oppo RX17 Pro łączy w sobie cechy obydwu segmentów i robi to na tyle nietypowo, że po prostu zapada w pamięć i nie pozwala przejść obojętnie. Za wydajność odpowiada Snapdragon 710, który nie należy do topowych konstrukcji, ale zapewnia dobrą wydajność. Partneruje mu 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej, co jest dziś standardem wśród konkurencji, również tańszej.
Szokuje ładowarka 50 W, której wystarcza 40 minut, aby napełnić energią akumulator. Mało tego! W połowie baterie będą załadowane już po 16 minutach, co jest wynikiem wprost fenomenalnym! By uzupełnić energię, wystarczy podłączyć ten telefon dosłownie na chwilę do sieci – takiego komfortu jeszcze nie doświadczyliśmy. Powerbank jest w tym przypadku zbędny – tym bardziej, że żywotność ogniw pozwala na ponad 10 godzin intensywnego surfowania w sieci.
Ostro i bez przekłamań
Mocną strona sprzętu jest również aparat. Laboratoryjne pomiary pokazały, że fotki są wyjątkowo ostre, pozbawione szumów i cechują się dobrym odwzorowaniem barw, a wyświetlane na ekranie Super AMOLED fotki prezentują się atrakcyjnie.
Złorzeczyć można za to na jedno gniazdo SIM i brak możliwości zamontowania karty microSD. Zawiedliśmy się również na starawym Androidzie 8.1. Koniec końców to jednak wyjątkowy sprzęt, który sprawi, że inne, wolniej ładujące się, będą zwyczajnie irytować. Jeśli tylko nie oczekujecie najwyższej wydajności – polecamy! G