Cel zabiegów jest oczywisty: to potrzeba wyróżnienia się na tle konkurencji. Wieść o urządzeniu, które potrafi coś niesamowitego, rozniesie się szybko. Dla przeciętnego użytkownika o wiele ważniejszy jest jednak fakt, że wiele tych funkcji jest naprawdę użytecznych.
Między nami, komputerami
Jedną z najciekawszych funkcji jest możliwość przenoszenia za pomocą myszki danych między komputerami. Logitech Flow to narzędzie, która działa z rodziną myszek tego producenta (dwa modele 2S, M720, M590, M585) i sprawia, że po sparowaniu urządzenia z różnymi komputerami możemy kopiować tekst, pliki i foldery znajdujące się na jednym pececie i wklejać je do drugiego urządzenia – tak jak to się odbywa np. przy przenoszeniu danych między dyskami tego samego peceta.
By było to możliwe, na używanych przez nas maszynach należy zainstalować oprogramowanie Logitech Options i skonfigurować funkcję Flow. Należy sparować myszkę – np. MX Master 2S – z interesującymi nas urządzeniami, a pecety te muszą być wpięte do tej samej sieci lokalnej. Gryzonia możemy do nich podłączyć, używając emitera USB lub protokołu Bluetooth. Wymieniony model obsłuży nawet trzy komputery, między którymi możemy przełączać się, używając przycisku na spodzie urządzenia. Jeśli wszystko zrobiliśmy poprawnie, oprogramowanie przeskanuje sieć lokalną, wykryje sprzęt i umożliwi kopiowanie danych między komputerami. To banalna czynność: na jednym komputerze zaznaczamy plik, kopiujemy go, przełączamy myszkę, by pracowała z drugim komputerem, i wklejamy plik. Tyle!
Wygoda i rozszerzenie funkcji
Dla wielu kluczowa może być wygoda i funkcje z nią związane. Wspomniana myszka Logitecha ma możliwość ustawienia jednego z dwóch trybów pracy rolki: obrót pozbawiony oporu lub skokowy, przy którym rolka stawia wyraźny opór i terkocze podczas przekręcania. Niektóre myszki, jak choćby Razer Basilisk, pozwalają na płynną zmianę oporu rolki. Ciekawym pomysłem – również obecnym w modelu MX Master 2S – jest znajdująca się pod kciukiem rolka pozwalająca na przewijanie okna w poziomie. To niecodzienna funkcja – częściej, jak choćby w przypadku Roccata Kone Aimo, spotkamy wychylane na boki pokrętło, które działa tak samo.
Warto wspomnieć również o możliwości dostosowania wagi i kształtu urządzenia. O ile to pierwsze jest dość oczywiste w droższych i uniwersalnych urządzeniach, o tyle możliwość zmiany fizycznego profilu myszki jest wciąż unikatowa. Słynęły z tego gryzonie spod znaku R.A.T., które być może niedługo powrócą i do Polski. Entuzjaści kombinowania mają jednak też sporo osiągnąć z Roccatem Nyth, który pozwala dobrać krzywiznę prawej krawędzi myszy, jak i układ przycisków pod kciukiem po stronie lewej.
Jak widać, niecodzienne funkcje mogą ułatwić życie – często jednak trzeba za nie ekstra zapłacić. Przed zakupem warto więc zastanowić się, czy w pełni wykorzystamy możliwości urządzenia. To decyzja indywidualna – naszym zdaniem wiele tego typu „uprzyjemniaczy” jest wartych swej ceny.