Vivaldi powstał w odpowiedzi na zmiany w Operze, przeglądarce, która przez lata wyznaczała trendy rozwoju tego rodzaju oprogramowania. To w niej zadebiutowały takie rozwiązania jak zakładki czy strona startowa z miniaturami często odwiedzanych witryn. Ze względu na innowacyjność i rozbudowaną funkcjonalność Opera cieszyła się uznaniem doświadczonych użytkowników sieci. Jednak po zrezygnowaniu z własnego silnika renderującego Presto i przejściu w 2013 r. na silnik Google Blink zaawansowane funkcje zniknęły.
Z tego względu jeden z twórców Opery i wieloletni prezes firmy Jon S. von Tetzchner rozpoczął projekt Vivaldi. W jego ramach od podstaw powstaje nowa, zaawansowana przeglądarka, która ma służyć najbardziej wymagającym internautom, niezadowolonym z trendu upraszczania i redukowania interfejsu użytkownika.
Engine i interfejs
Vivaldi, podobnie jak nowa Opera, bazuje na silniku Blink, który odpowiada za renderowanie stron WWW – jest on opracowywany pod skrzydłami firmy Google w ramach projektu opensource’owego Chromium. Jednak na tym związki pomiędzy dwoma przeglądarkami się kończą, bo Vivaldi ma własny, minimalistyczny, płaski interfejs. Elementy programu nie wykorzystują gradientów i są kontrastowe. Tło pasków narzędziowych automatycznie dostosowuje się do kolorystyki strony. Całość interfejsu użytkownika jest zaprojektowana za pomocą rozwiązań HTML5, a więc przy użyciu JavaScript i CSS. Dzięki temu przeglądarka już na starcie jest dostępna nie tylko w wersji dla systemu Windows, ale także dla Mac OS oraz różnych odmian Linuksa.
Możliwości konfiguracji
Współczesne przeglądarki są adresowane do masowego odbiorcy, który nie jest zainteresowany zmianą sposobu działania i wyglądu programu. Oczywiście we wszystkich przypadkach modyfikacja jest możliwa dzięki wtyczkom, ale ich zainstalowanie zmniejsza szybkość działania programu. W Vivaldim użytkownik ma szerokie możliwości konfigurowania działania aplikacji za pomocą panelu preferencji. Wszystkie podstawowe elementy interfejsu, takie jak pasek adresu, panel kart czy zakładki, mogą być umieszczane przy dowolnej krawędzi ekranu. Można je także całkiem wyłączyć, podobnie jak pasek statusu. Vivaldi pozwala także włączać i wyłączać pobieranie graficznych elementów witryny, zarówno we wszystkich otwartych oknach/kartach, jak i na indywidualnych stronach. Pozwala to przyśpieszyć korzystanie z sieci np. poprzez wolne połączenie mobilne.
Nawigacja klawiaturą
Twórcy Vivaldiego zadbali o możliwość obsługi przeglądarki za pomocą samej klawiatury. Użytkownik ma do dyspozycji szeroki wachlarz skrótów, które można w pełni spersonalizować. Funkcja nawigacji przestrzennej pozwala na przemieszanie się po aktywnych elementach strony za pomocą strzałek z wciśniętym klawiszem Shift. Każdy wskazany element zostaje podświetlony, więc dokładnie widać, jaką akcję wywoła naciśnięcie klawisza Enter. Do szybkiej nawigacji za pomocą klawiatury służy także panel szybkich poleceń, wywoływany kombinacją Ctrl+Q. Przypomina on wyszukiwarkę, w której znajdują się wszystkie aktywne karty przeglądarki oraz lista poleceń z menu, np. otwarcie nowego okna, zamknięcie karty, przełączenie do kolejnej karty etc., słowem wszystko, co w typowej przeglądarce musisz aktywować kliknięciem myszy.
Grupowanie elementów
Vivaldi, podobnie jak klasyczna Opera, ma rozbudowany panel startowy ze skrótami do często używanych stron. Skróty można grupować tematycznie na kolejnych instancjach ekranu startowego albo w folderach hierarchicznych. Funkcja grupowania jest także dostępna w przypadku zakładek – aby połączyć zakładki w grupę, wystarczy przeciągnąć je myszą jedna na drugą.
Podsumowanie
Przeglądarka wciąż jest na wczesnym etapie rozwoju i nie ma jeszcze kompletu zapowiadanych funkcji. Brakuje m.in. możliwości instalowania rozszerzeń, klienta poczty czy synchronizacji danych między urządzeniami. Mimo to warto zapoznać się z możliwościami Vivaldiego i testować przeglądarkę w oczekiwaniu na wersję beta, która powinna pojawić się w najbliższych miesiącach. O dużym zainteresowaniu aplikacją świadczy fakt, że w krótkim czasie po premierze pobrało ją aż 500 tys. użytkowników. Dla wielu przeglądanie internetu za pomocą Vivaldiego to odświeżające doświadczenie po wielu latach pracy w konsekwentnie upodabniających się do siebie przeglądarkach Chrome, Firefox i Internet Explorer.
Notatki do stron WWW
Ciekawą funkcją przeglądarki Vivaldi jest możliwość opatrywania stron WWW notatkami. Panel notatek można wywołać z menu, panelu szybkich poleceń albo z bocznego paska narzędzi. Po wpisaniu notatki przeglądarka zapamiętuje adres internetowy, a także wykonuje zrzut ekranu. Można go znaleźć po kliknięciu notatki w bocznym panelu i w każdej chwili wyeksportować do pliku graficznego.