Kłopoty Nvidii - koncern obwinia partnerów
W podsumowaniu czwartego kwartału 2008 roku przedstawiciele koncernu stwierdzili, że październik był co prawda miesiącem nie najgorszym, ale już w listopadzie sprzedaż była bardzo kiepska. Skutkiem tego, w porównaniu do pierwotnych założeń, Nvidii udało się sprzedać jedynie połowę chipów, a reszta wciąż leży w magazynach.
Po części są to starsze układy 65 nm, ale większość zapasów stanowią nowsze chipy, produkowane w technologii 55 nm – te sprzedają się lepiej niż starsze produkty. To pomyślna wiadomość dla klientów, w których ręce nie trafiają przestarzałe urządzenia. Z drugiej strony zalegające zapasy magazynowe mogą opóźnić wprowadzanie nowych układów – produkowanych w technologii 40 nm – a już z pewnością, co zapowiedzieli przedstawiciele koncernu, zmniejszy zamówienia u producentów półprzewodników.
Mniejsza sprzedaż to wynik zmiany polityki składania zamówień przez partnerów Nvidii – producentów kart graficznych. Do niedawna zamówienia partnerów obejmowały zapotrzebowanie nawet na 3 miesiące do przodu. Ostatnio dostawy obejmują zapas części najwyżej na półtora miesiąca. Jeśli Nvidia chce wyjść z kłopotów, koncern musi jakoś przekonać producentów kart graficznych do zwiększenia zapotrzebowania.
Źródło: Fudzilla