Microsoft oficjalnie zapowiedział Xboksa Series S
Microsoft wreszcie potwierdził przecieki
O Xbox Series S, tańszym i pozbawionym napędu odpowiedniku nowej konsoli Microsoftu, dowiedzieliśmy się kilka tygodni temu, gdy informację odnaleziono na opakowaniu kontrolera. W końcu firma zdecydowała się zaprezentować nowe urządzenie.
Dość oryginalny wizualnie sprzęt (białej obudowie towarzyszy czarna, okrągła pokrywa akumulatora) doczekał się już w sieci licznych przeróbek wizualnych. Microsoft deklaruje, że to najmniejsza konsola skonstruowana do tej pory przez firmę. Miejsce pozwoliło zaoszczędzić między innymi zrezygnowanie z napędu na płyty.
Mało miejsca, ale niedrogo
Sprzęt nie będzie miał oczywiście wydajności X, ale ostatecznie obietnica grania w 1440p i nawet 120 FPS-ach brzmi bardzo zachęcająco. Konsola będzie oczywiście obsługiwała ray tracing, a zakupione w sklepie Microsoftu gry zainstalujemy na dysku SSD NVMe, znanym również z wydajniejszej wersji konsoli. Jedynym problemem może być fakt, że w urządzeniu zmontowano jedynie 512-gigabajtowy dysk, choć z drugiej strony nowa technologia odczytu miała wpłynąć na rozmiar samych gier.
Najbardziej pozytywnym zaskoczeniem jest jednak cena platformy, wynosząca w Polsce 1350 złotych. Firma wciąż nie ujawniła natomiast ceny wydajniejszego Xboksa. Biorąc jednak pod uwagę większy dysk i napęd oraz różnicę mocy obu urządzeń, ta powinna oscylować w okolicach 2300–2500 zł.
fot. Microsoft