Test LibreOffice 4.1 - domowe biuro
Jednym z takich bezpłatnie udostępnianych pakietów jest LibreOffice (program można pobrać z serwisu PC Format Programy), w którego skład wchodzi nie tylko zaawansowany procesor tekstowy (Writer), arkusz kalkulacyjny (Calc) czy aplikacja do tworzenia prezentacji multimedialnych (Impress), ale także moduł bazodanowy (Base), program graficzny (Draw) i aplikacja wspomagająca tworzenie i edycję wzorów matematycznych (Math). Teraz to wielofunkcyjne oprogramowanie biurowe otrzymało kolejną, dużą aktualizację.
Programiści zrzeszeni w The Document
Foundation, fundacji powołanej w celu rozwijania projektu LibreOffice, tym razem skupili się na zgłoszonych błędach i usprawnieniu obsługi własnościowych formatów Microsoft Office. Temu celowi służy między innymi wdrożenie funkcji osadzania czcionek w dokumentach wszystkich wchodzących w jego skład aplikacji. Dodatkowo, w związku z tym, że program dostępny jest również w wersjach przeznaczonych do systemów MacOS X, zadbano o lepszą kompatybilność z dokumentami zapisanymi w programach Word for Mac 5.1, Write Now 4.0, MacWrite Pro 1.5 i AppleWorks 6.0.
Przy jego olbrzymiej popularności zagwarantowanie zgodności formatów między pakietami biurowymi jest niezbędne. Niestety, w LibreOffice bywa z tym różnie. Szczególnie kłopotliwa jest wymienna edycja tego samego dokumentu w obu wspomnianych pakietach jednocześnie.
- Wielofunkcyjny i w pełni darmowy pakiet biurowy
- Obsługa ogromnej liczby formatów
- Poprawiona kompatybilność z formatami Microsoft Office
- Sporo mniejszych i większych usprawnień
- Pasek boczny (niestety, nadal w fazie eksperymentów)
- Polska wersja językowa i polski słownik
- Występujące czasami błędy zgodności z dużymi dokumentami MS Office
- Nieco archaiczny interfejs
- Słaba optymalizacja
- Problemy z systemem autokorekty
