Podsumowanie testu
Do testu wybraliśmy cztery popularne modele kamer samochodowych w cenie nieprzekraczającej 400 zł i nagrywających filmy w rozdzielczości co najmniej Full HD.
Wyposażenie
Żadnej z kamer nie brakowało niczego istotnego, ale z drugiej strony niewiele jest potrzebne do tego, aby kamery można było używać
– wystarczy zasilacz samochodowy i uchwyt na szybę. Każda kamera miała jeszcze w zestawie kabel USB oraz instrukcję, do której można było mieć zarzuty za mniej lub bardziej istotne braki w treści. Dwie kamery – Prestigio i Ferguson – wyposażone są w odbiornik GPS wbudowany w uchwyt, a ta pierwsza dodatkowo także w podczerwone diody podświetlające. Najbardziej funkcjonalnym dodatkiem była jednak karta pamięci dołączona do kamery Navroad. Miała co prawda pojemność tylko 8 GB, ale umożliwiała rozpoczęcie pracy bez kupowania dodatkowych akcesoriów.
Możliwości i obsługa
Wszystkie kamery mają zbliżone możliwości, nagrywają w rozdzielczości Full HD i w trybie poprawiającym kolory (HDR). Każdy model ma polskie menu i wymaga przeznaczenia chwili na naukę obsługi. O ile jednak w wypadku kamery Lark będzie to krótka chwila, a użytkownicy Navroada spędzą z nim niewiele dłużej, o tyle opanowanie klawiszologii kamer Prestigio i Ferguson stanowi pewne wyzwanie. W ostatnim wypadku nie wszystko opisane jest w instrukcji, a działanie mało intuicyjnych klawiszy Prestigio wyjaśnia dopiero instrukcja elektroniczna po angielsku.
W przypadku kamery Navroad możliwości ingerencji w jakość nagrań są w zasadzie żadne. Prestigio i Lark wypadają lepiej, a posiadacze modelu Ferguson mają nawet spore pole do popisu. Sekcja fotografowania w urządzeniach Lark i Prestigio jest całkiem rozbudowana, a Ferguson o dziwo rejestruje dźwięk stereofoniczny, podczas gdy pozostałe kamery nagrywają dźwięk mono.
Jakość nagrań
W zasadzie nie ma już kamer oferujących słabą jakość nagrywanego obrazu. Najsłabszy w teście Ferguson zapewnia obraz przyzwoity, choć zdecydowanie za ciemny i pozbawiony detali. Obraz jest za słaby jak na potrzeby kamery samochodowej, choć dwa–trzy lata temu byłaby to jedna z lepszych kamer. Modele firm Prestigio i Lark charakteryzują się praktycznie identyczną jakością obrazu – bardzo dobrą w dzień i niewiele gorszą w nocy. Obraz jest miejscami zbyt mocno rozjaśniony i przeostrzony. Gdyby to była kamera wideo, nie uzyskałaby wysokiej oceny, ale taki obraz świetnie sprawdza się w samochodowym wideorejestratorze.
Największym zaskoczeniem jest jednak niepozorna kamera Navroad, która rejestruje nie tylko bardzo dobry obraz w dzień, lecz także w nocy, a do tego sama koryguje zniekształcenia wprowadzane przez szerokokątny obiektyw.
Filmy z kamer na YouTubie
Publikowanie filmów w serwisach społecznościowych może skończyć się nieciekawie. W polskim prawie nie ma przepisów regulujących korzystanie z wideorejestratorów samochodowych i istnieje wiele niekiedy sprzecznych interpretacji. W pełni legalnie można jedynie przechowywać nagrania na własny użytek lub aby przekazać je policji, zgłaszając wykroczenie. Można to zrobić, wysyłając materiał na adres ruch-drogowy@ka.policja.gov.pl
Jeśli przedstawiona na opublikowanym filmie osoba stwierdzi, że zostały naruszone jej dobra osobiste, może wystąpić o odszkodowanie. Zgody na nagrywanie mieć nie trzeba, jeśli film nie będzie nigdzie publicznie odtwarzany. Zgodna na publikację nie jest potrzebna jeśli dana osoba jest publicznie znana, a jej wizerunek utrwalony został w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych (społecznych, zawodowych, politycznych) lub jej sylwetka jest fragmentem większej całości i jej usunięcie z kadru nie zmienia charakteru i przedmiotu danego ujęcia. Oznacza to, że bez zgody nagranych osób można opublikować nagranie uwieczniające przypadkową grupę osób w tle czy tłum na imprezie, ale już nie materiał skupiający się na jednej osobie.
Ochronie podlega wizerunek człowieka, a nie obraz samochodu. Problemem jest jednak kwestia ochrony danych osobowych. W wypadku auta są to wszelkie dane pozwalające zidentyfikować człowieka bez nadmiernych kosztów, czasu i działań, więc zasłonięcie tablic rejestracyjnych może nie wystarczyć.
Miejsce na szybie
Wydaje się, że idealnym miejscem do przymocowania kamery jest górny prawy róg szyby. Nic bardziej mylnego! Umieszczona w tym miejscu kamera znajduje się bezpośrednio za obszarem pracy wycieraczek, a brudna szyba pogarsza jakość nagrań. Dodatkowo jedna trzecia pola widzenia będzie zasłonięta przez prawy słupek. Niestety kamerę trzeba umieścić w okolicy lusterka, dlatego jest ważne, aby była mała i nie ograniczała za bardzo pola widzenia kierowcy. Choć kamery wyposażone są w naprawdę długie kable zasilające, praktycznie nikt nie ma cierpliwości, by elegancko poprowadzić je w podsufitce, bocznym słupku, aż do gniazdka zapalniczki. Dlatego
w autach większości użytkowników kabel nieelegancko zwisa w poprzek szyby. Dopóki w samochodach nie pojawią się gniazda USB w desce rozdzielczej i na podsufitce, nie będzie prostszego sposobu na zapewnienie kamerze zasilania.