A A A

Dla Nowaka i Rockefelera

PC Format 07/2010
Przetestowaliśmy najnowsze karty graficzne, jakie pojawiły się na rynku w ciągu czterech ostatnich miesięcy, a także  dla porównania  ich starsze odpowiedniki. Rozpiętość cenowa spora: 270-2700 zł, ale może dzięki temu łatwiej wybierzesz odpowiednią dla siebie. [Sebastian Kręzel]

Pasywne chłodzenie

Tanie karty graficzne często mają chłodzenie pasywne, pozbawione wentylatora, dzięki czemu karta cicho pracuje. Konstrukcje te świetnie nadają się do komputerów, które mają pracować bezgłośnie np. przy odtwarzaniu filmów. Efektem ubocznym jest to, że temperatura procesora graficznego wzrasta bardziej niż w przypadku zestawów z wiatraczkiem. Dlatego komputer z taką kartą musi mieć dobry obieg powietrza we wnętrzu. W przeciwnym wypadku przegrzana karta graficzna uniemożliwi stabilną pracę peceta.
W artykule:
  • Możliwości tanich kart uzupełniających ofertę ATI
  • Możliwości najnowszych, drogich kart Nvidii
  • Porównanie wydajności kart w dwóch segmentach cenowych
  • Opisy wybranych modeli

Test kart graficznych opublikowany w PC Formacie 3/2010 uwzględniał nowe konstrukcje ATI/AMD oraz karty poprzedniej generacji. Po kilku miesiącach uzupełniamy ten test nowymi kartami graficznymi ze średniego oraz niskiego przedziału cenowego, co pomoże lepiej zorientować się w ofercie rynkowej.

W ostatnim czasie swoją premierę miały nowe karty Nvidii skrywane pod kodową nazwą Fermi. Z niecierpliwością oczekiwali na nie gracze. Według pogłosek miały stanowić kolejną rewolucję w segmencie kart graficznych, a do tego miały zmiażdżyć bardzo udane produkty konkurencji. Przeprowadzając testy i analizy, sprawdziliśmy, czy zamiar producentów się udał.

DirectX 11 jest i go nie ma

Kilka najnowszych układów graficznych jest przeznaczonych do kart z niskiego i średniego przedziału cenowego. W przeważającej większości są to układy z serii ATI Radeon 5000, które mają zastąpić konstrukcje poprzedniej generacji.

Przewagę nowych układów nad poprzednimi rozwiązaniami ma stanowić lepsza wydajność i większe możliwości. Ponadto karty te w pełni obsługują nową generację bibliotek DirectX 11.

Niestety, w praktyce użytkownik raczej nie skorzysta z tych dobrodziejstw i w większości przypadków wartość ta stanowi bardziej informację marketingową niż realne zastosowanie. Więcej na ten temat znajdziesz w ramce „Jeszcze więcej realizmu w grach”.

Nie oznacza to jednak, że tanie radeony nie mają nic więcej do zaoferowania. Przede wszystkim mają wszystkie rozwiązania znane z topowych konstrukcji. Zatem każda nowa karta potrafi wyświetlić obraz na trzech monitorach jednocześnie, oferuje wsparcie dla sprzętowej dekompresji wideo czy możliwość skorzystania z procesora graficznego do zadań innych niż wyświetlanie grafiki. Na razie ta ostatnia cecha jest słabo wykorzystywana, bo zwyczajnie brakuje wyspecjalizowanych aplikacji.

Tanie karty pobierają też mniej energii oraz emitują mniej ciepła. Poza tym mogą być wyposażone w bezgłośne chłodzenie pasywne, co w połączeniu ze sprzętowym wsparciem dla odtwarzania wideo może stanowić świetną propozycję dla małych komputerów do zadań multimedialnych.

Fermi mocno na wyrost

Nowe karty graficzne Nvidii o kodowej nazwie Fermi miały stanowić swojego rodzaju Wunderwa- ffe (niem. cudowną broń) w walce z konkurencją. Niestety, o cudownych możliwościach mówić nie można. Architektura nowych procesorów graficznych została tak opracowana, by świetnie się sprawdzała w grach z DirectX 11. Zatem tam, gdzie działa funkcja teselacji, karta sprawdza się lepiej niż układy konkurencji. Jednak w starszych grach kolosalną rolę odgrywa etap wykańczania grafiki (wypełnianie i rasteryzacja) i w większości z nich nowy procesor okazuje się wolniejszy, nawet od dużo tańszych kart ATI. Co więcej, w sprzedaży jest znacznie więcej starszych gier, które nie wykorzystają potencjału nowych modeli GTX 470 i 480.

Do tego sam procesor jest bardzo złożony i kłopotliwy w produkcji. W efekcie koszty wytworzenia układu są bardzo wysokie, co ostatecznie przekłada się na wysokie ceny kart graficznych. A te na domiar złego słabo wypadają w obecnych grach. Sprawdzają się w nowych tytułach z DirectX 11. Zatem ich potencjał będzie doceniony w przyszłości.

Jeszcze więcej realizmu w grach

W przypadku kart graficznych bez obsługi teselacji obliczenia są realizowane w trzech głównych etapach. Podstawowe dane o obiekcie (siatka) są obliczane przez procesor główny i przesyłane do układu graficznego (patrz rysunek obok). Ten w dalszej kolejności oblicza położenie obiektu w przestrzeni i zmiany tego położenia (transformacje). Następnie, uwzględniając źródła światła, oblicza sposób cieniowania obiektu. Ostatnim etapem jest wypełnienie otrzymanego obiektu oraz nałożenie na niego przypisanej mu tekstury.

W kartach wspierających DirectX 11 proces tworzenia obrazu jest dłuższy. Po otrzymaniu siatki obiektu procesor graficzny oblicza transformacje. Później wykonuje dodatkowe zadanie: pobiera tekstury i na ich bazie zagęszcza siatkę oraz przemieszcza wierzchołki tak, by ta zawierała wszystkie informacje o wypukłościach i wgnieceniach. Dlatego teselacja wymaga dodatkowej mocy obliczeniowej. Pozostałe etapy się nie zmieniają.


Ocena:
Oceń:
Komentarze (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Komentarze wyświetlane są od najnowszych.
Najnowsze aktualności


Nie zapomnij o haśle!
21 czerwca 2022
Choć mogą się wydawać mało nowoczesne, hasła to nadal nie tylko jeden z najpopularniejszych sposobów zabezpieczania swoich kont, ale także...


Artykuły z wydań

  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
  • 2017
  • 2016
  • 2015
  • 2014
  • 2013
  • 2012
  • 2011
  • 2010
  • 2009
  • 2008
  • 2007
Zawartość aktualnego numeru

aktualny numer powiększ okładkę Wybrane artykuły z PC Format 1/2022
Przejdź do innych artykułów
płyta powiększ płytę
Załóż konto
Co daje konto w serwisie pcformat.pl?

Po założeniu konta otrzymujesz możliwość oceniania materiałów, uczestnictwa w życiu forum oraz komentowania artykułów i aktualności przy użyciu indywidualnego identyfikatora.

Załóż konto