Mowa o unijnym programie ePionier, a ściślej mówiąc o akceleratorach, które działają, realizując jego misję. Ideą programu jest wykorzystanie potencjału młodych programistów do rozwiązywania problemów społecznych i gospodarczych.
Jak działa akcelerator
Wybrane ośrodki – czyli akceleratory – zbierają od instytucji publicznych w całym kraju zgłoszenia konkretnych problemów. Następnie rekrutują osoby, które mają pomysł i potencjał, aby je rozwiązać. Autorzy najlepszych koncepcji są przyjmowani do akceleratora, gdzie pracując nad gotowym produktem, korzystają ze sprzętu, oprogramowania i wsparcia mentorów oraz doradztwa finansowo-prawnego, coachingu, warsztatów i staży zagranicznych.
Akceleratory identyfikują sprawy, które wymagają przygotowania rozwiązania informatycznego, i umożliwiają pracę nad odpowiednim produktem
– trochę tak, jak duże korporacje wciąż poszukujące nisz rynkowych. Różnica polega na tym, że tutaj za zapotrzebowaniem stoi konkretny klient (zgłaszający). Jest on potencjalnym nabywcą produktu końcowego, chociaż zakup nie jest jego obowiązkiem. W akceleratorach prawa autorskie do produktu pozostają w rękach autorów.
Grupy interdyscyplinarne
Na stronach internetowych akceleratorów można już znaleźć pierwsze problemy, które mają stanowić wyzwanie dla zespołów chcących podjąć się ich rozwiązania. W jaki sposób możesz współpracować z akceleratorem?
Nad rozwiązaniami problemów mają pracować zespoły. Ich trzon stanowią programiści, ponieważ rozwiązania mają bazować na technologiach informatycznych. Ważny jest jednak również udział osób kompetentnych bezpośrednio w obszarach, których dotyczy problem. Jeżeli np. wyzwaniem jest wprowadzenie nowoczesnych technologii jako narzędzi dydaktycznych na uczelniach, dobrze byłoby, gdyby chociaż jeden członek zespołu znał się na metodologii nauczania. Ktoś powinien również posiadać kompetencje biznesowe, aby pracować nad późniejszym przekształceniem zespołu w spółkę, przygotowaniem oferty i identyfikacją potencjalnych klientów. W zespole może też znaleźć się osoba zajmująca się marketingiem.
– Idealną sytuacją jest, gdy zgłaszają się do nas całe zespoły, które mają różnorodne kompetencje, wzajemnie się uzupełniające. Nie zamykamy się jednak na „samotnych wilków” lub zespoły niekompletne. Takim osobom oferujemy możliwość skompletowania teamu – mówi Anna Piwko z EduLAB.