Pizza prosto z drukarki
Firmy takie jak Foodini, Chef 3D czy Chef Jet zajmują się konstruowaniem maszyn do drukowania potraw. W ofercie znajdziemy urządzenia do przestrzennego formowania makaronu, czekolady, cukru i wielu innych produktów spożywczych. Wystarczy wyobrazić sobie tort ślubny o kształcie precyzyjnie wykonanego pałacu z masy cukrowej – marzenie wielu panien młodych!
Drukarki stosowane w kuchniach redukują ilość odpadów spożywczych i tworzą bardzo piękne potrawy, ale wciąż konieczne jest upieczenie wydrukowanego posiłku. W zamyśle autorów tych urządzeń, ostateczna forma stanie się kompletnym procesorem do przyrządzania potraw, który będzie zdolny do stworzenia całego dania od uformowania składników, aż po rozgrzanie do odpowiedniej temperatury. Rozwiązaniem może być po prostu wiązka lasera, która będzie nagrzewać jedzenie w trakcie drukowania, ale ten projekt wciąż jest na etapie opracowywania w firmie Creative Machines Lab.
Drukarki spożywcze napotykają na dość wyraźny opór ze strony użytkowników, podobnie jak dawniej miało to miejsce w przypadku pierwszych mikrofalówek. Potrzeba czasu, by idea się przyjęła. Ponadto drukowanie potraw może mieć więcej zastosowań niż tylko zaspokajanie potrzeb smakoszy. Projekt startupowy BeeHex opracował maszynę drukującą potrawy dla astronautów podczas długich lotów w kosmos. Dzięki niej długa wyprawa na Marsa może stać się znośniejsza, niż zakładano.
Jedzenie to nie jedyna rzecz z drukarki 3D, przeznaczona na cele spożywcze. Firma Aprecia Pharmaceuticals sięgnęła niedawno po technologię przyrostową, by stworzyć leki. W czym są lepsze od tradycyjnych? Ich struktura jest porowata, przez co momentalnie rozpuszczają się nawet w niewielkiej ilości płynu. Po połknięciu wystarczy zatem łyk wody, by lek rozpuścił się i mógł zacząć działać. Tabletki drukowane przez Aprecia Pharmaceuticals zawierają środki podawane epileptykom podczas ataków, więc czas od połknięcia do rozpuszczenia i rozpoczęcia działania jest tu kluczowy. Poza tym, drukowanie medykamentów pozwala na lepszą kontrolę ich składu.
Polimery, metale, kamień
Kluczową rolę w technologii przyrostowej jest materiał, z jakiego drukujemy dany przedmiot. Do sporej liczby specyfików przeznaczonych do tego celu wciąż dodawane są nowe, mające pożądane właściwości.
Na pierwsze miejsce wysuwają się tworzywa sztuczne, najbardziej popularne wśród użytkowników „domowych”, ale jednocześnie szeroko wykorzystywane na przykład w przemyśle samochodowym. Druk w technologii FFF (Fused Filament Fabrication) polega na układaniu żyłki półpłynnego plastiku na płaszczyźnie przez pojedynczą głowicę. Następnie nakładana jest kolejna warstwa i tak dalej. Zaletą takiej metody jest jej prostota, a powstające przedmioty są dość elastyczne i wytrzymałe.
Innym budulcem jest utwardzana laserem żywica wykorzystywana w metodzie stereolitograficznej. Wiązka światła „rysuje” kształty w płynnej żywicy, która jest następnie opuszczana niżej, by utworzyć kolejną warstwę, i tak dalej. Tu zaletą jest brak widocznych linii przyrostowych (jak w przypadku FFF), gotowe przedmioty są gładkie. Żywicy używa się między innymi do prototypowania, produkcji form do odlewów, a także figurek do gier planszowych.