Materiały do drukarek laserowych
Również małe drukarki laserowe cieszą się powodzeniem wśród użytkowników domowych, co wynika z niższych kosztów druku niż w przypadku przeciętnej atramentówki. Wydruk jednej strony dokumentu kosztuje kilka groszy, podczas gdy na drukarce atramentowej jest to kilkanaście groszy. Oczywiście alternatywne materiały eksploatacyjne też wpływają na te liczby.
Atutem drukarek laserowych są nie tylko koszty eksploatacji, ale także możliwość druku takiej ilości dokumentów, przy której urządzenia atramentowe uległyby awarii.
Co można zyskać
Oryginalne tonery do małych, czarno-białych laserówek, bo tylko takie braliśmy pod uwagę, kosztują od 130 do nieco ponad 300 zł (średnia cena tonera z naszej tabeli to 220 zł). Najmniej pojemne wystarczają teoretycznie na 1000 stron, zatem wydruk pojedynczej strony kosztuje ponad 10 groszy. To trochę lepszy wynik niż w typowej drukarce atramentowej, ale koszt można obniżyć przez zakup droższej większej drukarki (większy toner pozwoli na wydruk np. 2000 stron przy niewiele wyższej cenie) albo zamiennika.
W przypadku zamiennika średnia cena wynosi około 100 zł, a więc jest o 55 procent niższa od materiału oryginalnego. Najtańsze tonery, jakie znaleźliśmy, to zamienniki HP 85A do drukarek z serii P1100 – kosztują od 50 zł. Mamy na myśli tonery znanej marki.
Na Allegro można znaleźć podobne produkty nawet po 18–19 zł, tylko że nie mają one nawet nazwy. Oczywiście można z nimi eksperymentować i niewykluczone, że wiele z nich drukuje bardzo dobrze.
Parametry tonerów
Producenci zamienników do drukarek laserowych dostarczają materiały fabrycznie nowe lub regenerowane. W obu przypadkach technologia produkcji jest względnie prosta, choć oczywiście łatwiej zregenerować istniejący zasobnik, dosypując do niego odpowiednią ilość tonera.
Na etapie regeneracji zwykle wykonuje się jeszcze dwie dodatkowe czynności: resetuje lub wymienia czip zabezpieczający, a czasem również pokrywa bęben światłoczuły specjalnymi środkami, które zwiększają jego trwałość. Zatem użytkownik otrzymuje gotowy produkt, często objęty solidną gwarancją, aż do wyczerpania proszku.
Podobnie jak w przypadku atramentówek możliwe jest również samodzielne uzupełnianie pojemników z tonerem, co jest najtańszym, jednak nie najwygodniejszym rozwiązaniem. Oprócz dosypania proszku w wiekszości przypadków trzeba także dokupić i wymienić układ elektroniczny – licznik wydrukowanych stron, który kosztuje zwykle kilkanaście złotych.
Ryzyko
Niebezpieczeństwo uszkodzenia drukarki laserowej przez użycie niewłaściwych materiałów eksploatacyjnych jest znikome. Nie ma obawy o zatkanie głowic czy uszkodzenie mechanizmu, bo w tanich modelach najważniejsza część mechaniczna (bęben światłoczuły) mieści się zazwyczaj w samym kartridżu z tonerem. Po wymianie materiałów eksploatacyjnych ewentualne problemy z jakością druku znikają. Zatem używanie zamienników jest nawet bezpieczniejsze niż w atramentówkach.
Jednak złej jakości zamiennik może być powodem nie lada kłopotu. Niektóre z nich już od początku nie nadają się do użytku. Są to wkłady regenerowane, tzn. z dosypanym tonerem, czasami źle zamknięte i nieszczelne. Bywa, że toner wysypie się już podczas transportu albo wewnątrz drukarki, robiąc w ten sposób spory bałagan. Dlatego zachęcamy do używania zamienników, byle były to produkty sprawdzonej marki.
Zamienniki do HP
Kilka tygodni temu zrobiło się głośno o alternatywnych tuszach do drukarek HP, które rzekomo mają być wycofane z rynku, bo firma wygrała proces sądowy z producentami zamienników. Spór dotyczył jednak użycia określonych patentów podczas produkcji zamienników przez firmę Action (właściciela marki ActiveJet) oraz AB (właściciela marki TB Print). Obie firmy zaprzestały produkcji kilkunastu modeli fabrycznie nowych zamienników, ale nadal mogą dostarczać kartridże regenerowane, co zresztą do tej pory robiły. Zatem dla przeciętnego użytkownika drukarki praktycznie nic się nie zmienia – nadal może pójść do sklepu i kupić legalnie wyprodukowane materiały ActiveJet i TB Print.