Sprzęt bez ograniczeń – za 3300 zł
Nie da się ukryć, że wyżej przedstawiona konfiguracja ma wiele ograniczeń. Procesor AMD ma dobrą, ale wcale nie rekordową wydajność, zintegrowana z nim grafika jednak nie jest demonem wydajności, a „zwykły” dysk twardy jednak ustępuje współczesnym modelom SSD. Drugi nasz sprzęt tych wad nie ma – jest bardzo szybki, a przy tym jego cena nie szokuje.
Podstawowe komponenty
W droższej konfiguracji zdecydowaliśmy się na platformę Intela: jeden z najnowszych procesorów 4. generacji, model Core i5-4570. Nie jest to najwyższy możliwy układ, ale bardzo rozsądne optimum. Cztery fizyczne rdzenie pracujące z częstotliwością 3,2 GHz (a w trybie turbo do 3,6 GHz) wystarczą do wszystkich gier.
Procesor Intela nie ma tak wydajnej grafiki jak AMD, ale i tak nie będziemy z niej korzystać. Zamiast tego proponujemy dobrą kartę graficzną z układem GeForce GTX 650 Ti Boost. O ile „zwykły” układ GXT 650 nie nadaje się do gier, a GTX 650 Ti jest kartą dobrą, to model GX 650 Ti Boost będzie idealny. W dodatku wykorzystany przez nas model jest fabrycznie podkręcony.
Procesory Intela nie mają tak dużych wymagań co do pamięci, jak układy AMD. Dlatego można zastosować całkiem standardowe moduły DDR3-1600, które są jeszcze tańsze od modułów 1866 MHz, a tym bardziej 2133 MHz. Dlatego można sobie pozwolić na instalację pamięci o większej pojemności – 8 GB powinno wystarczyć.
Wszystkie komponenty zamontowaliśmy na płycie ASRock Z87E-ITX. To płyta dość droga, kosztująca około 560 zł, ale ma kilka zalet: zintegrowany układ Wi-Fi w standardzie 802.11ac, układ audio 7.1, wysokiej jakości wzmacniacz słuchawkowy, gniazdo mSATA (choć w naszym przykładzie nie będzie wykorzystane), czy też funkcję DTS Connect, konwertującą dźwięk z peceta na standard DTS. Płyta ma format mITX, więc można wykorzystać niewielką obudowę.
Dodatkowe elementy
Jednym z najwolniejszych elementów komputera jest dysk twardy, bo najczęściej to on powoduje, że na wszystko trzeba czekać. Dlatego w droższej konfiguracji sprzętowej bez wahania zastępujemy go dyskiem SSD. Wybraliśmy bardzo dobry, a zarazem niedrogi model Goodram o pojemności 120 GB. Dlaczego tak mało? Bo na system wystarczy, a dziesiątków gier i tak nie pomieści żaden model SSD w przystępnej cenie. Modele 512 GB zaczynają się od 1000 zł, a 1-terabajtowe można w ogóle sobie darować.
Aby zapewnić dużą pojemność na gry, obok dysku SSD instalujemy drugi, „zwykły”, o pojemności 1–2 TB. Może to być jeden z modeli proponowanych w tańszej konfiguracji sprzętowej, a więc Seagate Barracuda ST1000DM003 albo ST2000DM001. Podczas instalacji gier będziesz mógł wybrać, na który dysk mają trafić. Natomiast rezygnujemy z napędu optycznego.
Tę konfigurację sprzętową postanowiliśmy zamknąć w obudowie Fractal Design Node 304 Black. Jej minimalistyczny wygląd i świetne wykonanie robi bardzo dobre wrażenie, a jednocześnie obudowa jest bardzo pojemna – na przykład zmieści niemal dowolny zasilacz i kartę graficzną. Dzięki temu nie musisz trzymać się sztywno proponowanej przez nas konfiguracji – możesz wykorzystać procesor Core i7-4770K, bardzo rozbudowany zestaw chłodzenia, grafikę Radeon R9 290 czy GeForce GTX 780, a także modularny zasilacz o mocy 600–700 W.