Fotki jak z Instagrama
Jeśli nie korzystasz z Instagrama, ale zaciekawił cię wygląd fotografii pochodzących z tego popularnego portalu społecznościowego, możesz podobne rezultaty osiągnąć w GIMP-ie. Wystarczy zainstalować dodatkową wtyczkę, której możliwości pokazujemy w tym odcinku kursu.
Za sprawą Instagrama i analogowych aparatów błyskawicznie wywołujących zdjęcia znów wraca moda na fotki retro. Kwadratowe kadry z białą obwódką stają się symbolem stylu i dekoracją nowoczesnych wnętrz. Na wielu blogach, z których można czerpać inspiracje do aranżacji mieszkań, coraz częściej pojawiają się malutkie fotografie, które na przykład mogą być zawieszone na sznurku i przypięte niewielkimi spinaczami. Jednak samo wykadrowanie i przycięcie w programie graficznym zdjęcia do odpowiedniego formatu to za mało. Trendem w retuszowaniu jest używanie efektów przypominających te z Instagrama. Dlatego w tym odcinku kursu pokazujemy, jak wykorzystać dodatkową wtyczkę, by nadać zdjęciom nowy klimat.
Skąd pobrać wtyczkę
Ćwiczenie rozpocznij od pobrania wtyczki z adresu http://pcformat.pl/u/2522. Następnie wypakuj zawartość pliku ZIP. W tym celu zaznacz wszystkie pliki wewnątrz folderu <gimp_instagram_effects> kombinacją klawiszy Ctrl+A i skopiuj je do schowka kombinacją Ctrl+C. Potem przejdź do folderu plug-ins, zawierającego wszystkie dodatkowe rozszerzenia do GIMP-a. Domyślnie jest to lokalizacja C:\Users\NazwaUzytkownika\.gimp-2.8\plug-ins, gdzie <nazwauzytkownika> NazwaUzytkownika to nazwa twojego konta w systemie Windows. Przekopiuj w to miejsce pliki, korzystając
z kombinacji klawiszy Ctrl+V.</nazwauzytkownika></gimp_instagram_effects>
Krok 1
Po zainstalowaniu GIMP Instagram Effects uruchom GIMP-a i z menu Plik wybierz opcję Otwórz, a następnie w oknie Otwarcie obrazu wskaż na dysku zdjęcie, które chcesz wzbogacić efektami rodem z Instagrama, np. wakacje.jpg, i kliknij przycisk Otwórz. Zalecamy utworzenie duplikatu warstwy źródłowej.
Krok 2
W menu Filtry rozwiń opcję Instagram i wybierz z listy jeden z filtrów, np. 1977. Proces nakładania efektu może potrwać nawet kilka minut ze względu na skomplikowaną sekwencję czynności, dlatego uzbrój się w cierpliwość. Po zakończeniu w okienku warstw pojawi się grupa z nazwą filtra, np. 1977.
Krok 3
Każdy efekt ma czarną obwódkę wokół zdjęcia. Możesz ją wyłączyć, klikając ikonę z symbolem oka obok warstwy blackBorder. Pozostanie widoczna biała ramka, z wyświetlania której również możesz zrezygnować, wyłączając widoczność warstwy whiteBorder. Cały efekt wyłączysz, klikając ikonę obok nazwy grupy filtra.
Krok 4
Miniaturki z Instagrama charakteryzują się kwadratowym formatem. Jeśli chcesz zachować te proporcje, wykadruj swoje zdjęcie. Aby nie utracić zdjęcia w źródłowym formacie, pracuj na duplikacie pliku. Utworzysz go kombinacją klawiszy Ctrl+D. Duplikat pojawi się w nowej zakładce w górnej części okna.
Krok 5
Z przybornika wybierz narzędzie Kadrowanie, a następnie w zakładce Opcje narzędzia zaznacz opcję Stałe i pod napisem Proporcje wpisz dwukrotnie tę samą wartość po dwukropku, np. 2000:2000. Teraz wykadruj obszar roboczy tak, aby w kadrze były widoczne najważniejsze osoby lub obiekty.
Krok 6
Zapisz projekt źródłowy kombinacją klawiszy Ctrl+S. Aby podzielić się zdjęciem ze znajomymi, opublikować je w sieci albo przygotować do wydruku, wyeksportuj obraz jako plik JPG, z menu Plik wybierając polecenie Wyeksportuj jako. W opcjach eksportu ustaw najwyższą jakość i kliknij Wyeksportuj.
Wybrane efekty uzyskane za pomocą wtyczki GIMP Instagram Effects
Zdjęcia błyskawiczne i retro znowu w modzie
Fotografie zbliżone proporcjami do kwadratu stają się coraz bardziej popularne nie tylko za sprawą Instagrama, ale też aparatów, które wywołują zdjęcia zaraz po naciśnięciu spustu migawki. Z tą funkcją wiele osób kojarzy wciąż tylko Polaroida, znanego już w latach 80–90, ale dziś szczególnym uznaniem wśród młodych osób i blogerów cieszy się Fujifilm Instax Mini 8, który wywołuje zdjęcia o wymiarach 46x62 mm. Taki sprzęt to wydatek około 300 złotych, ale wkłady do niego są wciąż drogie – za 10 sztuk trzeba zapłacić około 35 złotych. Droższym konkurentem za ponad 500 zł jest Polaroid SNAP, który wywołuje kadry w formacie 76x50 mm. Za wkład pozwalający na wykonanie 20 zdjęć trzeba zapłacić około 60 złotych.
W sieci znajdziesz też coraz więcej zakładów fotograficznych, umożliwiających drukowanie kwadratowych odbitek. Przed wysłaniem plików do fotolabu warto je wcześniej samodzielnie wyretuszować, wykadrować i przyciąć do kwadratowych proporcji w sposób opisywany w warsztacie. Dodanie białej, a czasem też czarnej obwódki możliwe jest już bezpośrednio w laboratorium, w aplikacji do wysyłki zdjęć, lub po uprzednim kontakcie z biurem obsługi klienta. Takie fotki zamówisz m.in. na stronach www.cewe.pl, www.empikfoto.pl, www.socialdruk.pl i www.projektogram.pl.