Hologram ze smartfonu
Nowa metoda, zwana holografią tensorową, to prawdziwy przełom – są duże szanse na to, że pozwoli na tworzenie hologramów dla systemów rzeczywistości wirtualnej, druku 3D i znajdzie zastosowanie w obrazowaniu medycznym. Do generowania hologramów w czasie rzeczywistym badacze z bostońskiego MIT (Massachusetts Institute of Technology) posłużyli się sztuczną inteligencją. To dzięki niej udało się osiągnąć niespotykaną dotąd wydajność tworzenia trójwymiarowych obrazów, która pozwala na generowanie hologramów na urządzeniu z mniej niż jednym gigabajtem pamięci.
źródło: IEEE Spectrum, YouTube
Hologramy tworzą wyjątkową reprezentację 3D otaczającej nas rzeczywistości. Poza tym – co tu dużo mówić – są piękne. Jeśli masz wątpliwości, spójrz na holograficzną gołębicę na swojej karcie Visa! Albo przypomnij sobie niesamowite projekcje galaktyk, układów planetarnych oraz jaskiń w wersji 3D „Prometeusza". Hologramy zapewniają zmienną perspektywę w zależności od pozycji widza i pozwalają oku na regulację głębi obrazu, aby naprzemiennie skupiać się na pierwszym planie i tle.
Naukowcy od dawna starali się wymyślić metodę, która pozwoliłaby na generowanie hologramów za pomocą komputera. Jednak każdy hologram, aby stworzyć iluzję głębi w całym obrazie, koduje olbrzymią ilość danych. W związku z tym generowanie holograficznego wideo często wymagało mocy obliczeniowej superkomputerów.
Aby wprowadzić holograficzne projekcje do masowego użytku, badacze wypróbowywali wiele różnych strategii. Na przykład zmniejszali ilość potrzebnych obliczeń, zastępując złożone symulacje fizyczne prostymi tabelami przeglądowymi. Zawsze jednak odbywało to kosztem jakości obrazu.
Metoda holografii tensorowej, opracowana przez bostońskich naukowców, ma w końcu zmienić ten stan rzeczy. System oparty na mechanizmach uczenia głębokiego jest tak wydajny, że można go uruchomić na niemal dowolnym urządzeniu przenośnym. Artykuł na temat możliwości innowacyjnego systemu ukazał się w magazynie Nature.
Eksperymentalna demonstracja projekcji holograficznej 2D i 3D. Zdjęcie po lewej stronie skupia się na zabawce (w żółtej ramce) bliżej aparatu, a zdjęcie po prawej na wiecznym kalendarzu na biurku (w niebieskiej ramce). źródło: MIT
I zaczęli „karmić” tymi danymi sztuczną inteligencję. Algorytm zdobywał informacje i błyskawicznie się uczył, sukcesywnie zwiększając swoją zdolność do jeszcze sprawniejszego tworzenia hologramów. W pełni zoptymalizowana sieć działała o rzędy wielkości szybciej niż obliczenia oparte na fizyce. Ta skuteczność zaskoczyła nawet badaczy. – Byliśmy zdumieni, jak dobrze zadziałał ten proces – mówi Wojciech Matusik z zespołu badawczego MIT.
Metoda holografii tensorowej pozwala w ciągu zaledwie milisekund tworzyć hologramy na podstawie informacji o głębi ostrości, które są dostarczane z typowymi obrazami generowanymi komputerowo i mogą być one obliczane na podstawie konfiguracji obrazów z wielu kamer lub z czujników LiDAR (Light Detection and Ranging). A obie te funkcje są już standardem w niektórych smartfonach, np. w najnowszych modelach iPhone'a.
System opracowany przez badaczy wymaga mniej niż 620 kilobajtów pamięci i może generować 60 kolorowych hologramów 3D na sekundę z rozdzielczością 1920 na 1080 pikseli na pojedynczym GPU klasy konsumenckiej. Naukowcy mogli uruchomić go na iPhonie 11 Pro z prędkością 1,1 hologramów na sekundę i na Google Edge TPU z szybkością 2 hologramów na sekundę. Oznacza to, że pewnego dnia za pomocą holografii tensorowej będziemy mogli bez przeszkód generować hologramy w czasie rzeczywistym na zestawach rzeczywistości wirtualnej i rzeczywistości rozszerzonej (AR).
Trójwymiarowe projekcje świetlne tworzone „poręcznie” za pomocą własnego smartfonu czy laptopa – na ten moment czekają przede wszystkim miłośnicy gier i filmów SF. To tu hologramy rozgościły się na dobre. Rozmowa z bohaterem wyświetlanym jako trójwymiarowy hologram to coś, co świetnie znamy z takich filmów jak jak „Star Trek”, czy „Gwiezdne Wojny”. A scena z księżniczką Leią wyświetloną przez projektor holograficzny R2-D2 rozpalała wyobraźnię. I narobiła apetytu na znacznie więcej.
Źródło: Lucasfilm Ltd.
Kolejna aplikacja do przesyłania hologramów w wirtualnych salach konferencyjnych, opracowana przez firmę 3-D Imverse, została wyróżniona na targach CES 2021 w kategorii innowacji. Oprogramowanie zamienia ludzkie postacie w hologramy 3D na żywo za pomocą kamer do pomiaru głębi ostrości i techniki wideo w czasie rzeczywistym. Aplikacja wykorzystuje specjalną metodę konwertującą obrazy na wolumetryczne piksele tworzące hologramy, a także zestawy rzeczywistości wirtualnej, rozszerzonej oraz mieszanej oraz wyświetlacze pola świetlnego. – Wyobraź sobie, że przebywasz w tych samych wirtualnych przestrzeniach ze swoimi współpracownikami, wchodzisz w interakcje z różnymi obiektami, piszesz na trójwymiarowych tablicach, po prostu wspólnie pracujesz… – tak mówi o swoich dziele Ivo Petrov, prezes Imverse.
Aplikacja opracowana przez start-up Imverse służy do zdalnego generowania hologramów 3D za pomocą smartfonu na żywo, źródło: Imverse
Dalvin Brown, Will holograms be the next innovation in the post-pandemic workplace?, serwis internetowy The Washington Post, [dostęp: 11.04.2021]
Adam Clark Estes, We’re closer to holographic meetings than you think, serwis Vox, [dostęp: 11.04.2021]