Podsumowanie testu
Rzut oka na tabelę na kolejnych stronach pozwala na stwierdzenie, że testowane dyski nie są czempionami. To prawda, ale nie wolno zapomnieć o tym, że wydajność nośników SSD do pewnego stopnia rośnie wraz ze wzrostem pojemności, a tu mamy do czynienia z jednymi z najmniejszych obecnie sprzedawanych modeli. Należy raczej oceniać wzajemną relację tych urządzeń, a nie tylko wyniki w skali bezwzględnej. Zaskoczeniem jest to, że wśród tych pięciu tanich nośników znalazł się jeden, którego pamięci wykonane są w technologii MLC – tak przynajmniej deklaruje producent, nie podając przy tym parametru TBW i udzielając jedynie dwuletniej gwarancji (reszta urządzeń jest chroniona przez trzy lata). Niestety, żaden program diagnostyczny nie jest w stanie potwierdzić, czy rzeczywiście w Intenso 128 GB mamy do czynienia z kośćmi MLC, czy też jest to wykorzystanie dwuznaczności tego skrótu (co prawda Samsung też opisuje dyski TLC jako MLC, ale z dopiskiem 3-bit, co nie może pozostawiać wątpliwości co do rzeczywistej budowy takiego SSD). I, jeśli deklaracja ta jest prawdziwa, to część wyników testu nie zachęca do kupna tego modelu.
Syntetycznym okiem
Sprawdziany syntetyczne generalnie wypadły dobrze, a w przypadku Plextora S3 nawet bardzo dobrze, gdyż w ciągłym odczycie w programie CrystalDiskMark osiągnął wynik rekordowy wśród przetestowanych przez nas modeli z interfejsem SATA. Mniej różowo jest przy zapisie ciągłym, bo fason do końca utrzymał jedynie SSD ADATA SU650, a wartości do przyjęcia bez zgrzytania zębami widnieją przy urządzeniach wyprodukowanych przez Silicon Power i Patriot. Z kolei w teście z próbkami 4K rekord in minus dla parametru IOPS w odczycie zaliczyła ADATA. W konkurencji 4K zresztą odczyt to pięta achillesowa Silicon Powera i Plextora, Intenso trzyma się średniej, a niewiele do rekordu brakuje Patriotowi. Zapis wygląda już znacznie lepiej, bo oprócz A55, który odstaje o ok. 20 proc. od przeciętnej, reszta konkurentów radzi sobie dobrze. Na plus wypadły także oceny punktowe w PCMarku 8, ale jeśli spojrzymy na parametr przepustowości, to rozrzut jest duży: od zawstydzających 85 MB/s modelu A55 po 205 MB/s Plextora. Akceptowalnie wypadła ADATA, a dwa pozostałe dyski są niestety wyraźnie poniżej średniej dla modeli z interfejsem SATA. Z tego wszystkiego można wysnuć taki wniosek, że obraz po testach syntetycznych i symulowanych praktycznych jest niejednoznaczny i na podstawie tylko tych danych trudno wskazać, które urządzenie jest lepsze.
Praktyka górą
Końcowe uszeregowanie w naszym zestawieniu jest w głównej mierze pochodną wyników sprawdzianów rzeczywistych czynności – wszak pochodzi z nich aż 56 proc. oceny całkowitej. I tu zaakcentowane są nie tyle silne, co raczej słabe strony testowanych SSD. Patrząc na tabelę od lewej, zobaczymy, że zielony kolor ustępuje żółtemu, a na koniec dominuje czerwień. Zresztą wszystkie (z wyjątkiem jednego) tak oznaczone pola mieszczą najniższą możliwą ocenę – we wstępie podsumowania wyjaśniliśmy źródło tej sytuacji. Najlepiej wypadło kopiowanie małych plików: większych różnic między poszczególnymi modelami nie ma (maks. 12 proc.), bo tu mniej ważne są szybkości pamięci i kontrolerów, a istotniejsze czynności logiczne, które musi wykonać Windows.
W pozostałych scenariuszach jest inaczej, bo jeśli przyjmiemy najkrótszy czas za punkt odniesienia, to najsłabsze pomiary znacznie od niego odbiegają. Kopiowanie jest dłuższe o dwie trzecie do nawet prawie trzykrotności podstawy, zaś różnice w przypadku obciążenia mieszanego przekraczają dwukrotność. Co więcej, żaden z dysków nie jest bezdyskusyjnie lepszy niż pozostałe i nawet zwycięski model SU650 w aż trzech sprawdzianach zanotował najgorsze wyniki, choć dotyczy to testów po zapełnieniu 80 proc. nominalnej pojemności. W takiej sytuacji modele Intenso, Patriot i Plextor nie zwolniły tempa, a nawet osiągnęły minimalnie lepsze czasy.