4. Gry komputerowe, zwłaszcza w wersji multiplayer
Od mobilnych minigier, przez Call of Duty, po Diablo 3 czy World of Warcraft – wszystkie te gry doskonale uzależniają. Ich autorzy stosują przeróżne techniki, które sprawiają, że chcesz grać i grać, a gdy przerwiesz, bo np. trzeba wyjść z psem na spacer, nie możesz się doczekać powrotu spróbowania ponownie. Jak to możliwe?
Jedną z przyczyn są „małe nagrody” dostarczane w każdej grze, czasem zastępowane przez duże nagrody. W Diablo może to być zdobycie kolejnego poziomu doświadczenia albo odrobinę lepsza część zbroi dla bohatera, w CoD-zie odznaka za dobry wynik, dająca nadzieję na jeszcze lepszy rezultat w kolejnej potyczce, albo nowa „skórka” broni.
Dodatkową presję można czuć podczas gry online. Jeśli jesteś członkiem wirtualnej społeczności, np. gildii w WoW-ie, ciężko tak po prostu odmówić pomocy kolegom idącym do lochu, zwłaszcza że podczas twojej nieobecności ich postacie urosną w siłę. Aby nie odstawać od reszty, trzeba grać.
Gry wykorzystują też tzw. mikrowpływy. Jeśli kursor myszy trafi na dany obiekt, wyświetla się tekst albo odtwarza się dźwięk. Chodzi o to, aby dochodziło do zależności „akcja–reakcja”, byś widział, że to, co robisz, powoduje jakiś efekt.
Uzależniają też mobilne gry z mikropłatnościami. Trivia Crack wyświetla pytania, na które trzeba odpowiedzieć, by przejść dalej. Jeśli odpowiesz kilka razy źle, tracisz „życia” i otrzymujesz wybór: albo czekasz godzinę, by zdobyć nowe, albo płacisz 99 centów i kontynuujesz grę od razu. Gry strategiczne typu Clash of Clans pozwalają za dopłatą przyspieszyć tempo produkcji jednostek, by nie trzeba było czekać, ryzykując porażkę
– a im dłużej grasz, tym ciężej porzucić imperium.
5. Zakupy w internecie
Wiele osób uzależnia się również od zakupów w internecie – na tyle, że bardziej cieszy ich sam proces kupowania niż rzeczywiście to, co później przychodzi pocztą lub kurierem. Dotyczy to zwłaszcza małych rzeczy: ubrań, książek, płyt z filmami. Przeglądasz np. setki powieści, czytasz opinie, oglądasz okładki, wyszukujesz prawdziwe „perełki”, aż w końcu składasz zamówienie
– i ogromnie się cieszysz, że dokonałeś świetnego wyboru i zakupu. Sam proces kupowania jest bardzo przyjemny i ciągle karmisz mózg „małymi nagrodami”.
Po czym poznać, że jesteś uzależniony od zakupów online? W przeglądarce zawsze masz otwarte zakładki ze sklepu lub sklepów z ulubionymi przedmiotami, które albo już zostały dodane do koszyka, albo trafią tam w przyszłości. Dziennie też dostarczasz sobie tej przyjemności i poświęcasz ok. 20 minut na przeglądanie oferty danego sklepu, chcąc sprawdzić, czy pojawiły się warte uwagi nowości lub promocje. Do tego otrzymujesz więcej e-maili z ofertami i promocjami niż wiadomości od znajomych i rodziny. Największe sklepy zarządzane są przez mistrzów marketingu – ci ludzie wiedzą, jak tworzyć opisy, zdjęcia i oferty, jak duży wybór produktów jest „za duży” i „za mały”, jakie filtry zastosować w sklepie, aby potencjalny klient spędził więcej czasu na przeglądaniu ofert itd.
6. Niedaleka przyszłość: wirtualna rzeczywistość
Aby wzmocnić doznania, jakie dostarczają gry i inne multimedia, wiele firm stawia obecnie na wirtualną rzeczywistość (virtual reality). VR umieszcza użytkownika w środowisku pełnym bodźców i masz wrażenie, że jesteś
w innej, realnej rzeczywistości.
Obecnie VR ciągle jest w fazie rozwoju i nie jest to jeszcze w pełni dojrzała technologie, ale HTC Vive czy PlayStation VR dają przedsmak tego, co czeka w przyszłości. Na razie oszukiwany jest tylko zmysł wzroku, nad dotykiem prace wciąż raczkują.
Chris Sacca, miliarder, który m.in. pracował kiedyś w Google i zainwestował w serwis Twitter, mówiąc o VR powiedział, że „obawia się o swoje dzieci”. Przyznaje, że VR może dla niektórych osób okazać się lepszym światem do zamieszkania niż ten, w którym żyją na co dzień. Choć obecnie VR nie oferuje jeszcze tak zaawansowanych technologicznie „doświadczeń”, aby imitować rzeczywistość, niektóre materiały VR wciągają na tyle, by dzięki niezapomnianym doznaniom na końcu powiedzieć „chcę jeszcze raz!”. Należy oczekiwać, że w najbliższej przyszłości VR stanie się kolejną odnogą kultury – po filmach, muzyce czy książkach. I najprawdopodobniej będzie uzależniać najbardziej.