Podsumowanie testu
Przyjrzeliśmy się siedmiu produktom – aplikacjom przeznaczonym do domowego, a nie profesjonalnego montażu wideo. Uwzględniliśmy zarówno rozwiązania bezpłatne (Windows Live Movie Maker), jak i komercyjne (pozostałe programy). Celowo zestawiliśmy programy działające pod kontrolą systemu Windows z aplikacją przeznaczoną na system Mac OS X (iMovie ’11), który od lat cieszy się opinią systemu do prac filmowych i graficznych.
Zgodność z formatami
Produktu idealnego pod względem liczby obsługiwanych standardów po prostu nie ma. O ile w żadnym przypadku nie było kłopotów z przegraniem materiału wideo zarejestrowanego kamerą cyfrową (format AVCHD), o tyle zdarzają się sytuacje, kiedy jakiś popularny format nie jest przez dany program rozpoznawany.
Szczególnie kuriozalnym przykładem na polu obsługi formatów dla plików stanowiących źródło danych do projektu jest fakt, że pliki Flash Video, mające rozszerzenie FLV, nie są odczytywane przez Adobe Premiere Elements 9. Co prawda klipów FLV nie zaimportujemy również do innych programów (z wyjątkiem darmowego Windows Live Movie Makera), ale akurat Premiere Elements oraz technologia Flash to rozwiązania opracowane przez tego samego producenta – firmę Adobe. Na usprawiedliwienie można dodać, że Premiere Elements potrafi importować pliki SWF (Macromedia Flash), a projekt można wyeksportować do pliku FLV.
Aktywacja
Teoretycznie z programów do montażu wideo można korzystać na komputerze bez bezpośredniego połączenia z internetem. W praktyce na takim komputerze może być konieczna w wielu programach dodatkowa aktywacja modułów do obsługi niektórych formatów danych czy standardów kodowania i dekodowania strumieni multimedialnych.
W niektórych programach, np. w Adobe Premiere Elements, proces aktywacji zarówno samego programu, jak i dodatkowych modułów dekodujących importowane do projektu pliki odbywa się automatycznie. W innych, np. w Avid Studio, program przed rozpoczęciem aktywacji wyświetla okno dialogowe, w którym należy potwierdzić chęć aktywacji danego składnika. Bez łącza internetowego aktywacja nie będzie dokonana i z plików źródłowych zapisanych w formacie wymagającym aktywacji nie będzie można skorzystać.
Dodatków w bród
W programach Avida (Avid Studio oraz Pinnacle Studio HD 15) nabywca otrzymuje mnóstwo niezależnie instalowanych efektów audio-wideo, program Surething Labeler (narzędzie do projektowania okładek płyt), czy… zielone płótno do rejestracji scen ułatwiających kluczowanie (zastąpienie jednobarwnego tła dowolnie wybraną scenerią).
W produktach firm Corel i Sony są narzędzia do projektowania menu DVD (np. DVD Architect dodawany do Vegas Movie Studio) czy kolorowe okulary do oglądania tzw. anaglifów, w których efekt głębi został uzyskany przez odpowiednią manipulację barwami postrzeganymi oczyma niezależnie.
Co wybrać?
Wyróżniony przez nas program Avid Studio to udane połączenie możliwości i prostoty obsługi. Jednak mniej zaawansowanym użytkownikom wystarczy zwykły Windows Live Movie Maker.
Nasze zalecenia są następujące: jeżeli nigdy nie montowałeś klipów wideo i nie masz jeszcze sprecyzowanych wymagań co do formatu, w jakim mają być przechowywane twoje filmy, zacznij właśnie od bezpłatnego rozwiązania Microsoftu. Jeżeli nie masz problemów z językiem angielskim, polecamy Vegas Movie Studio HD Platinum 11 firmy Sony. Zależy ci na dużej liczbie różnych efektów? Skorzystaj z Avid Studio lub Pinnacle Studio HD. Zainteresowanym tworzeniem animacji poklatkowych polecamy programy Avida oraz Corel VideoStudio Pro X4. Ten ostatni świetnie się również nadaje do wykonywania filmów techniką timelapse (pojedynczą klatką jest np. fotografia tego samego kadru wykonywana co minutę).
Tak naprawdę, żaden z testowanych produktów nie jest zły. Wszystkie zapewniają łatwy montaż, również Full HD. Kwestia wyboru sprowadza się do tego, czy chcesz narzędzie bezpłatne (Windows Live Movie Maker), uniwersalne (Avid Studio), funkcjonalne (Vegas Movie Studio), pełne efektów (Pinnacle Studio HD), czy po prostu masz maka (iMovie ’11).