Jak grał PC Format
Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda zarabianie na turniejach w praktyce. Założyliśmy nowe konto, zasililiśmy je złotówkami i rozpoczęliśmy grę. Początki okazały się niezwykle trudne. Pierwsze 3 gry redaktor przegrał w ciągu 8 minut. Kolejne turnieje toczyły się ze zmiennym powodzeniem. Okazało się, że jeżeli po rozegraniu pierwszych 10 gier zachowuje się początkowy stan konta lub jest się trochę na plusie, to nie jest zły wynik.
Trening czyni mistrza…
Niestety, aby zwiększyć swoje szanse, nie wolno się zrażać pierwszymi niepowodzeniami – trzeba grać, dużo grać. Jeżeli nie chcemy tracić zbyt wiele funduszy, możemy grać tylko dla zabawy, bez ustalania stawki. Po pewnym czasie zauważymy, że na niektóre pytania (powtarzają się) znamy już odpowiedzi i jest nam łatwiej wygrać (znana odpowiedź to pewne punkty). Należy także pmiętać, że w serwisie R1NG zdecydowanie więcej graczy jest późnym popołudniem oraz wieczorem. Wtedy rosną także pule wygranych (więcej osób dołącza do turniejów). Drugiego wieczora udało nam się wzbogacić swoje konto o całe 20 zł. Po dwóch dniach mamy 75 zł (przy początkowym stanie konta 60 zł). Nie bierzemy też jeszcze udziału w Grze o wszystko (aktualna wygrana to ponad 1400 zł). Tutaj trzeba inwestować 3 lub 4 złote i odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Google pomoże?
Skoro cały czas jesteśmy połączeni z internetem postanowiliśmy zaprząc do pracy wyszukiwarkę Goo-
gle. Nie jest to zabranione. Dwa monitory, dwa okna przeglądarki, w jednym turniej, w drugim nasza pomoc. Okazuje się, że 20 sekund na jedno pytanie, to nie jest dużo, gdy trzeba wygooglować odpowiedź. Czasami trafi się na nią w pierwszym odnośniku, a innym razem dopiero w czwartym czy piątym. W ciągu tych 20 sekund trzeba także poświęcić sekundę na odpowiednie sformułowanie zapytania. Nie zawsze wszystkie strony szybko się ładują. Sumując czas poświęcony na wykonanie opisanych czynności, po 10–15 sekundach wpadamy w panikę i musimy zaznaczać jedną z odpowiedzi. Warto próbować z Google, ale tylko kilka pierwszych sekund.
Po 5 dniach
Na grę poświęcaliśmy 2 godziny w południe i 2–3 godziny wieczorem. Trafiliśmy nawet na użytkownika Rychu22 (jeden z najlepszych graczy) – remis, jedna wygrana i jedna porażka. Musimy przyznać, że zwycięstwo zawdzięczamy faktowi, iż Rychu22 dał się namówić na turniej wiedzy o informatyce ;-). Nasze 5 dni gry to stanowczo za mało, aby wygrać naprawdę porządną gotówkę, potrzeba kilka tygodni treningu. Nasz stan konta nowicjuszy to + 25 złotych.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda zarabianie na turniejach w praktyce. Założyliśmy nowe konto, zasililiśmy je złotówkami i rozpoczęliśmy grę. Początki okazały się niezwykle trudne. Pierwsze 3 gry redaktor przegrał w ciągu 8 minut. Kolejne turnieje toczyły się ze zmiennym powodzeniem. Okazało się, że jeżeli po rozegraniu pierwszych 10 gier zachowuje się początkowy stan konta lub jest się trochę na plusie, to nie jest zły wynik.
Skoro cały czas jesteśmy połączeni z internetem postanowiliśmy zaprząc do pracy wyszukiwarkę Goo-
gle. Nie jest to zabranione. Dwa monitory, dwa okna przeglądarki, w jednym turniej, w drugim nasza pomoc. Okazuje się, że 20 sekund na jedno pytanie, to nie jest dużo, gdy trzeba wygooglować odpowiedź. Czasami trafi się na nią w pierwszym odnośniku, a innym razem dopiero w czwartym czy piątym. W ciągu tych 20 sekund trzeba także poświęcić sekundę na odpowiednie sformułowanie zapytania. Nie zawsze wszystkie strony szybko się ładują. Sumując czas poświęcony na wykonanie opisanych czynności, po 10–15 sekundach wpadamy w panikę i musimy zaznaczać jedną z odpowiedzi. Warto próbować z Google, ale tylko kilka pierwszych sekund.
