Między poprzednią wersją iPhone’a a najnowszą 3GS nie ma rewolucyjnych różnic. Zwraca uwagę szybszy procesor (600 MHz zamiast 412 MHz), który w połączeniu z dwukrotnie większą pamięcią RAM oraz nowym układem graficznym przyspieszył działanie telefonu. W urządzeniu znalazły się też: nowocześniejszy moduł transmisji danych – z prędkością do 7,2 Mb/s, matryca aparatu o wyższej rozdzielczości, nagrywanie filmów i sterowanie głosem.
W HD2, następcy modelu Touch HD, zmieniono procesor i zwiększono ilość pamięci RAM. Smartfon jest też wyposażony w najnowszą wersję systemu operacyjnego Windows Mobile 6.5. Największa zmiana dotyczy jednak wyświetlacza. Stary ekran opornościowy zastąpiono większym, pojemnościowym, obsługiwanym multidotykiem i gestami. Ta jedna nowinka wystarczy, aby zachęcić do przesiadki na model HD2.
Siła ekranu
HD2 ma ogromną, jak na smartfon, przekątną ekranu – 4,3 cala, a rozdzielczość wyświetlacza to aż 440x800 punktów. Dzięki temu wysmakowany interfejs Sense UI (stanowiący nakładkę na system Windows) nie tylko wygląda wspaniale, ale też umożliwia korzystanie z Windows Mobile bez użycia rysika. HD2 to pierwszy i jedyny telefon na rynku z taką możliwością. Wszystkie menu telefonu – od ekranu głównego poczynając, a na szczegółowych opcjach konfiguracji kończąc – przystosowano do obsługi palcem. Co ważne, w parze z bardzo dobrym ekranem idzie płynność działania telefonu. Naprawdę rzadko się zdarza, żeby użytkownik HD2 musiał czekać na reakcję telefonu. Nie może być inaczej, skoro sercem urządzenia jest procesor taktowany częstotliwością 1 GHz.
Mimo wysokiej jakości ekran HD2 ustępuje doskonałemu ekranowi iPhone’a. Przewagę wyświetlacza smartfonu Apple trudno opisać słowami. Niezwykle gładka i niestawiająca oporu palcom powłoka wyświetlacza sprawia, że opuszki praktycznie pływają po powierzchni. Dodatkowo interfejs iPhone’a działa odrobinę płynniej niż u konkurenta.
Tak jak większość nowoczesnych gadżetów, ekrany testowanych telefonów są pokryte odblaskową powierzchnią. Poziom refleksów iPhone’a można jeszcze zaakceptować, ale już wyłączony ekran HD2 wygląda jak lustro, w którym można się przeglądać. Z tego samego powodu na ekranie HTC bardziej widoczne są wszelkie zabrudzenia.
Obudowa i przyciski
Ogromny ekran HTC powoduje, że i wymiary całego telefonu są spore (większe niż niemałego przecież iPhone’a). HD2 jest też cięższy od konkurenta, ponieważ jego obudowę wykonano z aluminium (matowego!) – materiału z pewnością trwalszego niż plastik iPhone’a.
Kiepskim rozwiązniem jest wystający z obudowy telefonu obiektyw aparatu fotograficznego. Krawędzie obiektywu są twarde i ostre, zdolne porysować miękkie powierzchnie, np. blat sosnowego biurka. Telefon położony płasko kiwa się na boki.
W obudowie HTC znalazły się przyciski regulacji głośności i wyjście słuchawkowe. Jest też panel 5 przycisków pod ekranem. Pozwala on odbierać i wykonywać połączenia. Zawiera też klawisz Windows, Cofnij oraz Home, który wywołuje menu główne smartfonu. Niestety w modelu przysłanym do redakcji panel poruszał się pod wpływem nawet lekkiego dotyku – nie takiej jakości wykonania należy oczekiwać od smartfonu w tej cenie.
Cała obudowa iPhone’a jest błyszcząca – łatwo się brudzi, a tylną część można zarysować. Oprócz przycisku regulacji głośności dostępny jest także przycisk wyłączający dźwięk oraz klawisz wyłączający ekran. Tam, gdzie HTC ma aż 5 klawiszy, na panelu przednim produktu Apple’a znajduje się tylko jeden przycisk. Po pojedynczym jego wciśnięciu wyświetla się menu główne. Podwójne wciśnięcie można dowolnie zaprogramować, a dłuższe przytrzymanie uruchamia funkcję sterowania głosem.