Marka czy cena - tanie smartfony
PC Format 9/2013
Chińskie, tanie marki to określenia niedrogich smartfonów, których coraz więcej widać w sklepach. Sprawdziliśmy, jak nowe modele firm Prestigio, Yarvik i innych mniejszych marek wypadają na tle smartfonów Sony czy Samsunga. MACIEK PŁOCHOCKI
- Media-Droid Imperius (695 zł) i GoClever Fone 500 (560 zł) kuszą bardzo dużym, 5-calowym, ekranem. Jeśli przyjrzysz się specyfikacji urządzeń, zauważysz, że do tej przekątnej dobrano zdecydowanie za niską rozdzielczość – 800 na 480 punktów. Dodatkowo oba smartfony są tak duże – zdecydowanie wyższe, szersze i cięższe niż urządzenia Samsunga czy HTC o podobnych rozmiarach ekranu – że aż nieporęczne. Mimo użycia dwurdzeniowych procesorów wydajność smartfonów jest co najwyżej przeciętna.
- Pentagram Monster (792 zł) jest smartfonem znacznie mniejszym (ekran 4,3 cala), chociaż grubym i ciężkim. A to za sprawą bardzo pojemnego akumulatora 4100 mAh. Dzięki niemu czas pracy bez ładowania jest ekstremalnie długi, np. w trybie wideo wynosi ponad 15 godzin (standardem dla smartfonów jest około 7 godzin pracy). Inne cechy smartfonu to dobre parametry ekranu, bardzo niska jakość filmów rejestrowanych kamerą i niedopracowana polska wersja systemu operacyjnego.
- Pentagram Combo 4-Core (800 zł) to kolejny smartfon z pojemną baterią. Wyposażono go w dwa akumulatory o różnej pojemności – 1300 mAh i 3000 mAh. Pewną niedogodnością jest, że razem z wymianą akumulatora musisz wymieniać też tylną klapkę smartfonu (inaczej bateria nie pasuje).
- Prestigio MultiPhone 5430 (899 zł) to smartfon o tyle ciekawy, że korzysta z mocy dwurdzeniowego procesora Intel Atom (tanie smartfony bardzo rzadko pracują pod kontrolą układów znanych producentów, takich jak Intel czy Qualcomm). Testy wydajności pokazują wyraźny przyrost mocy obliczeniowej w porównaniu do dotychczas wymienionych smartfonów. Niestety producent nie ustrzegł się błędów. Najbardziej doskwiera bardzo mała pojemność wbudowanej pamięci oraz brak polskiego słownika w domyślnej klawiaturze. Zabrakło też regulacji czasu podświetlenia dotykowych klawiszy pod ekranem. Bez podświetlenia ich ikonki są całkowicie niewidoczne. A że podświetlenie wyłącza się zdecydowanie zbyt szybko, często przychodzi klikać w klawisze „na ślepo”.
- Kruger&Matz KM0403 (799 zł) to smartfon firmy, która debiutuje na polskim rynku smartfonów i trzeba przyznać, że jest to debiut całkiem udany. Smartfon ma bardzo ładny design (naszym zdaniem najładniejszy wśród wszystkich „tanich” smartfonów), którego ważnym elementem jest podłużna dioda informacyjna umieszczona w dolnej krawędzi pod ekranem. Mimo posiadania 4,5-calowego ekranu urządzenie jest bardzo poręczne. Natomiast nie podobał się nam obiektyw aparatu mocno wystający poza bryłę obudowy – porysowanie go jest tylko kwestią czasu. Przeszkadzać może też ciemny ekran (nie pomaga ustawienie jasności na maksymalną wartość). K&M ma czterordzeniowy procesor, jest to jednak przestarzała o dwie generacje konstrukcja, która znacznie ustępuje nowszym procesorom dwurdzeniowym.
- Samsung Galaxy S Advance (831 zł), ze świetnym ekranem AMOLED, to typowy przedstawiciel tej grupy smartfonów.
- ZTE Grand X In (794 zł) będzie dobrym wyborem dla szukających wyższej wydajności. Smartfon ma jednordzeniowy procesor Intela, który poradzi sobie w grach.
- Nokia Lumia 620 (957 zł) to najlepszy wybór, jeśli bierzesz pod uwagę także smartfony z systemem Windows Phone. Jest to smartfon o ciekawym wyglądzie, dobrej wydajności i aparacie oraz bardzo jasnym ekranie. Przeszkadzać może niewielka przekątna ekranu (3,8 cala).
- HTC 8 s (950 zł) spodoba się tym, dla których Lumia ma za mały ekran.