Producenci telefonów, szczególnie tych z niskiej i średniej półki, często wyposażają swoje produkty w pamięć wewnętrzną o zbyt małej pojemności, choć umożliwiają jej rozbudowę za pomocą karty microSD. Smartfonów bez odpowiedniego gniazda na szczęście jest już coraz mniej, ale i tak użytkownicy nie mają powodów do radości. 8 GB w specyfikacji nie wygląda źle, jednak trzeba mieć świadomość, że około połowa tej przestrzeni jest zajęta przez system operacyjny oraz preinstalowane aplikacje, których nie możemy pozbyć się w prosty i nie powodujący utraty gwarancji sposób. Jeśli pozostaną nam do dyspozycji 4 GB pamięci, to możemy już mówić o dużym szczęściu. Zdarzają się bowiem modele, w których tego miejsca będzie mniej niż 3 GB i to tylko na samym początku korzystania z telefonu.
Od razu okaże się, że znajdujące się w urządzeniu fabrycznie zainstalowane aplikacje są nieaktualne, a pobranie nowszych wersji natychmiast skutkuje spadkiem ilości wolnego miejsca. Do tego dochodzą programy, które zainstalujemy sami, a w przyszłości także aktualizacje systemu operacyjnego, oprogramowania wewnętrznego oraz poprawki bezpieczeństwa. To wszystko powoduje, że pamięć jest szybko zapełniana i w pewnym momencie po prostu jej zabraknie.
Nie wszyscy też zdają sobie sprawę z tego, że samo korzystanie z aplikacji generuje sporo dodatkowych megabajtów w postaci plików tymczasowych i zbiorów z danymi wykorzystywanymi przez dany program. Przeglądarki internetowe czy gry potrafią generować pliki, których objętość z czasem może być liczona w gigabajtach. Na szczęście nie jesteśmy bezsilni w takiej sytuacji i nawet urządzenie z mniejszą pamięcią może nam dobrze służyć, jeśli będziemy podejmować odpowiednie zabiegi.
Obowiązkowa karta pamięci
Pierwszym sposobem na zwiększenie pamięci w smartfonie lub w tablecie jest zakup i instalacja w czytniku (jeśli jest) karty microSD o wybranej pojemności. W przypadku urządzeń z 8 GB pamięci wewnętrznej jest to zabieg wręcz konieczny, jeśli chcemy w pełni korzystać z urządzenia. Gdy takiej karty nie mamy, wszystkie dane takie jak multimedia, czyli filmy i zdjęcia z aparatu fotograficznego, są zapisywane w pamięci wbudowanej, co przy dobrej jakości tych plików szybko ją zapełni. Niestety, wadą tego rozwiązania jest to, że nie wszystko możemy zapisać czy przenieść na kartę. Wiele aplikacji po prostu musi być zainstalowanych w pamięci wewnętrznej, aby mogły działać poprawnie. W niektórych modelach telefonów znajdziemy funkcję pozwalającą sformatować kartę w taki sposób, że dla systemu będzie widoczna jako pamięć wewnętrzna.
W tej sytuacji zalecamy jednak stosowanie szybkich kart microSD, aby nie spowalniać działania telefonu. Warta rozważenia będzie tu stosunkowo nowa klasa kart pamięci opracowanych z myślą o smartfonach. Takie nośniki oznaczone są symbolem A1, co gwarantuje wydajność odpowiednią do uruchamiania i obsługi aplikacji (odczyt losowy 1500 IOPS oraz zapis losowy 500 IOPS przy transferze sekwencyjnym nie mniejszym niż 10 MB/s).
Warto mieć też na uwadze, że nie wszystkie telefony i tablety obsługują karty o pojemności 64, 128 GB i większej. Żadnych problemów nie powinniśmy mieć z kartami 32-gigabajtowymi i mniejszymi, które powinny współpracować z praktycznie każdym urządzeniem.