Alternatywne tusze wydajne i dobre
Kartridże Black Point BPH 21 i BPH 22 (tzw. zamienniki) pozwalają na wydrukowanie znacznie większej liczby stron niż oryginalne atramenty firmy HP – HP 21 i HP 22. Jest to możliwe dzięki temu, że zawierają znacznie więcej atramentu niż kartridże HP, choć kosztują kilka złotych mniej. Jakość wydruków jest porównywalna, a niezawodność samych kartridży obu marek 100-procentowa. Tak mówi raport z testu wykonanego przez niezależne laboratorium InnovationsTechnik w Bremie, zaprezentowany 18.11.2008.
Black Point jest polskim producentem (fabryka w Kobierzycach pod Wrocławiem) i dystrybutorem materiałów eksploatacyjnych – m.in. atramentów i tonerów – do urządzeń drukujących firm HP, Canon, Lexmark, Brother i innych. Rocznie sprzedaje na polskim rynku ponad milion produktów. Są to zamienniki oryginalnych materiałów oferowanych przez producentów urządzeń drukujących, tańsze od nich średnio o 30 procent. Ich wydajność, jak podaje producent, jest średnio o 25 proc. wyższa niż oryginałów, a koszt wydrukowania jednej strony średnio o połowę niższy. W przypadku testowanych w laboratorium InnovationTechnik kartridży, zawierający czarny tusz BPH 21 umożliwił wydrukowanie średnio 642 standardowych stron, podczas gdy podobny HP 21 tylko 200 stron; natomiast trójkolorowy BPH 22 wystarczył na wydrukowanie 341 stron, a podobny HP 22 – 153 stron. Laboratorium przetestowało po 18 kartridży każdego rodzaju w trzech jednocześnie pracujących drukarkach HP DeskJet D1460.
Według testów różnica w jakości wydruków wykonanych tuszami HP i ich zamiennikami z Black Pointa jest względnie mała i dostrzegalna dopiero przy wnikliwej obserwacji. Jakość tekstu wydrukowanego na zwykłym papierze jest dla obu tuszów zadowalająca, choć dla tuszu BlackPointa nieco gorsza. Dla zwykłego, codziennego użytkowania drukarki nie ma to jednak większego znaczenia – podsumowuje raport. Kartridże Black Pointa, tak jak i HP, były w 100 proc. niezawodne.
Do wykonania testów w Bremen zdopingowało firmę BlackPoint badanie, które przeprowadzono na zlecenie firmy HP w 2007 roku – również w instytucie InnovationsTechnik w Bremie. Zostały w nim porównane atramenty HP z zamiennikami, tyle że sprzedawanymi w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Francji i Holandii. Nie pojawiły się więc w nim polskie marki tuszy alternatywnych, choć raport z testu został opublikowany w całej Europie (jest dostępny na polskiej stronie HP). Do testów w Bremen BlackPoint wybrał tusze HP 21 i HP 22, cieszące się dużą popularnością wśród klientów.
Niezależne laboratorium InnovationsTechnik z Bremy przeprowadza testy dla różnych gałęzi przemysłu od 30 lat. Od 10 lat specjalizuje się w testach jakości obrazu i drukowania. Z jego usług korzystały m.in. firmy HP i Epson. Testy odbywają się zgodnie z normami ISO 24711 i ISO 24712. Pierwsza określa warunki wykonania testów, takie jak temperatura i wilgotność otoczenia, minimalna ilość tuszu, na jakiej test ma być wykonywany, liczba drukarek itp. Druga norma ustala zawartość pięciu stron testowych.
Zamienniki tuszów i tonerów producentów urządzeń drukujących wytwarza w Polsce nie tylko BlackPoint, ale też np. Pryzmat, Lambda, ActiveJet. Rynek materiałów eksploatacyjnych w Polsce pod względem wartości należy w 30 proc. do zamienników, natomiast w 70 proc. do materiałów oryginalnych. Dane dotyczą 2007 roku. Co ciekawe, jak podał BlackPoint, w Niemczech i USA 60 proc. rynku należy do zamienników, a tylko 40 proc. do oryginalnych materiałów.
Źródło: Black Point