Apple próbuje otworzyć własne przychodnie
Przez wiele lat Apple czynił starania aby zaistnieć w branży opieki zdrowotnej, m. in. uruchamiając własne kliniki, zatrudniając lekarzy a nawet próbując oferować leki podstawowej opieki zdrowotnej – donosi w najnowszym raporcie The Wall Street Journal.
Klęska projektu?
Dr Sumbul Desai z Uniwersytetu Stanforda, zatrudniony w 2017 roku na stanowisku wiceprezesa ds. zdrowia, miał pokierować działaniami zmierzającymi do rozwoju tego przedsięwzięcia.
Media dotarły do dwóch placówek medycznych w Santa Clara, położonych niedaleko od głównej siedziby Apple'a w kalifornijskiej miejscowości Cupertino. Stacja CNBC spekuluje, że oprócz opieki zdrowotnej nad pracownikami koncernu zadaniem klinik było zbieranie danych niezbędnych do testów nowych urządzeń i usług Apple'a, związanych z pomiarami medycznymi. Właśnie te działania miały sprawić, że wiele osób zrezygnowało z udziału w badaniach, co z kolei spowodowało trudności z przejściem przez wstępny etap inwestycji.
Jak dowiaduje się The Wall Street Journal, pomimo niepowodzeń firma nadal pracuje nad projektem. Doniesienia potwierdził rzecznik prasowy giganta zaznaczając, że dane pochodzące z urządzeń Apple'a są wykorzystywane do badań, potencjalnie poprawiających opiekę. Odnosząc się bezpośrednio do dokumentu dodał:
„Wiele stwierdzeń zawartych w tym raporcie opiera się na niekompletnych, nieaktualnych i niedokładnych informacjach".
Raport pośrednio prowadzi do wniosku, że dążenia wielkich firm do zaoferowania pracownikom prywatnej opieki zdrowotnej to kolejny dowód na to, w jak złym stanie jest amerykańska służba zdrowia.