Blokada kopania kryptowalut na kartach RTX wciąż działa
Zabezpieczenie kart RTX przed kopaniem kryptowalut póki co jest skuteczne.
Szlaban dla górników
By zapobiec wykupowaniu kart graficznych z serii RTX przez osoby zainteresowane wydobywaniem kryptowalut, Nvidia zapowiedziała wprowadzenie mechanizmu, który ograniczy moc obliczeniową GPU po wykryciu niepożądanej aktywności. Do sprzedaży trafiły już korzystające z tego zabezpieczenia modele RTX 3060. Szybko pojawiły się pogłoski o złamaniu blokady. Nie są to jednak prawdziwe informacje.
Przedwczesny alarm
Standardowo RTX 3060 powinien zapewniać moc na poziomie 45 MH/s (jednostka odnosi się do liczby operacji, jakie karta może przetworzyć podczas wydobywania Ethernum), ale blokada zapowiedziana przez Nvidię ogranicza podczas wydobycia moc do poziomu 25 MH/s. To sprawia, że korzystanie z GPU do kopania kryptowalut staje się nieopłacalne. Choć firma zapewniała o skuteczności zabezpieczenia, już po premierze karty pojawiły się grafiki na pozór dokumentujące udaną próbę „kopania” z pełną mocą.
Szybko okazało się jednak, że jest to zmanipulowana informacja. Co prawda sprzęt rzeczywiście wydobywał kryptowalutę z mocą 45 MH/s, tyle że nie było nią Ethernum, a Conflux. Podstawowa różnica między nimi polega na tym, że korzystają z zupełnie innego algorytmu, którego blokada Nvidii zwyczajnie nie wykrywa. Autor zdjęć nie musiał zatem nawet ingerować w sterownik. Wydobywanie Ethernum i środków korzystających z podobnego algorytmu przy pełnej mocy wciąż nie jest jednak możliwe.
Wybiórcza blokada
Nie jest to kwestią błędu Nvidii. Zabezpieczenia dalej działają zgodnie z założeniami, a firma zapewnia, że zadbała o to, by ich wyłączenie było w zasadzie niemożliwe. Producent kart nie miał po prostu na celu zablokowania jakichkolwiek możliwości wydobywania kryptowalut i niektóre z nich RTX 3060 wciąż może wydobywać z pełną mocą. Firma chciała uderzyć głównie w najpopularniejsze kryptowaluty, które przyczyniały się do masowego wykupowania kart.