Burze zmorą operatorów telekomunikacyjnych
Setki tysięcy, a być może nawet miliony złotych to koszty usuwania awarii łączy telekomunikacyjnych wywołanych przez intensywne opady i wyładowania atmosferyczne towarzyszące burzom. Z powodu złej aury użytkownicy w całej Polsce mieli ograniczony dostęp do internetu, komórek oraz telefonii stacjonarnej.
Dla operatorów świadczących usługi w oparciu o sieci radiowe niebezpieczne są zarówno pioruny, jak i deszcz. Wyładowania atmosferyczne uszkadzają delikatne urządzenia elektroniczne, pomimo że te wyposażono w odpowiednie zabezpieczenia. Z kolei intensywny deszcz nie uszkadza bezpośrednio sieci radiowych, ale blokuje komunikację, odcinając użytkowników od usługi.
Problemem operatorów sieci wykorzystujących kable są przede wszystkim opady zalewające studzienki, w których prowadzone są przewody. Jak powiedział Gazecie Prawnej rzecznik Telekomunikacji Polskiej, na usuwanie tego typu awarii w okresie od 21 czerwca do 3 lipca wydano około 550 tys. złotych. Czas przywracania dostępu do usługi rzecznik TP określił na 6,5 godziny.
Z kolei przedstawiciel Netii ostrzega użytkowników przed uszkodzeniem ich domowego sprzętu telekomunikacyjnego. Na czas burzy należy odłączyć zarówno telefony, jak i modemy sieciowe. Więcej o problemach polskich telekomów pisze dzisiejsza Gazeta Prawna.
Źródło: GP
