Egzamin państwowy z pomocą internetu
Dostęp do internetu podczas ważnego egzaminu państwowego? I to w dodatku całkiem legalnie? Mimo, że brzmi nieprawdopodobnie, to jednak na taki odważny ruch zdecydowały się właśnie duńskie szkoły.
Dostęp do internetu podczas ważnego egzaminu państwowego? I to w dodatku całkiem legalnie? Mimo, że brzmi nieprawdopodobnie, to jednak na tak odważny ruch zdecydowały się właśnie duńskie szkoły.
Duńskie ministerstwo edukacji wpadło na pomysł, by uczniowie podczas egzaminów mogli korzystać z laptopów z dostępem do internetu. Podobne ruchy, ale raczej na zasadzie eksperymentu poczyniono już kiedyś w Australii i Norwegii. W pierwszym przypadku uczniowie podczas egzaminu z języka angielskiego mieli możliwość korzystania z internetu, odtwarzaczy MP3 i telefonów komórkowych. Natomiast w Norwegii podczas egzaminu kończącego szkołę średnią pozwolono na używanie laptopów, ale tym razem bez dostępu do internetu.
W Dani uczniowie będą mogli wykorzystać zasoby globalnej sieci, ale w określonych ramach czasowych. Niedozwolone będzie także komunikowanie się z osobami z klasy za pomocą skrzynki mailowej.
Pomysł jest niewątpliwie innowacyjny, ale i zarazem kontrowersyjny. Duńscy urzędnicy wychodzą zapewne z założenia, że trzeba iść z duchem postępu cywilizacyjnego i technologicznego, dając do pracy narzędzia, dzięki którym łatwiej i szybciej można osiągnąć cel. Czy idea duńskiego ministerstwa edukacji sprawdzi się w praktyce? Czas pokaże.