G7 osiągnęła porozumienie w sprawie globalnego podatku dla korporacji
Szczyt najbardziej rozwiniętych państw przyniósł zapowiedź istotnych zmian w prawie.
Podatek minimalny
Podczas tegorocznego szczytu państw G7 udało się osiągnąć bardzo istotne porozumienie. Dotyczy ono wprowadzenia globalnego, 15-procentowego podatku dla przedsiębiorstw. Uchwała ma uszczelnić działanie systemów podatkowych i zniechęcić wielkie koncerny do księgowania dochodów w państwach o najniższych obciążeniach podatkowych.
Największe koncerny często zmniejszały wysokość płaconych podatków zakładając lokalne oddziały w krajach o bardziej atrakcyjnych stawkach. Następnie, wykazując dochody jako wypracowane przez zagraniczne filie, giganci w całkowicie legalny sposób obchodzili obowiązujące prawo podatkowe. Przykładowo, irlandzki oddział Microsoftu zapłacił w tym roku zerowy CIT, ponieważ oficjalnie jest rezydentem na Bermudach.
Koniec kreatywnej księgowości
Wprowadzenie stawki minimalnej ma sprawić, że pieniądze nie będą już na taką skalę wyprowadzane z państw, w których zostały zarobione. Wysokość stawki minimalnej dobrano w taki sposób, by mocno ograniczyć opłacalność rozliczania się za granicą, ale wciąż pozostawić państwom pewną dowolność ustalania obciążeń. Stawka 15% to wciąż mniej niż wynosi CIT w większości krajów. Porozumienie ograniczy więc opłacalność rajów podatkowych pod warunkiem, że inne państwa nie będą stosować dużo większych stawek.
Czy zyska każdy?
W praktyce G7 nie może jednak niczego narzucić innym krajom. Tym bardziej, że nie wszyscy na takiej zmianie zyskają. Niskie podatki to w końcu również forma przyciągania zagranicznego kapitału, który napędza gospodarkę w tzw. rajach podatkowych. Jeżeli rozliczanie się w nich nie będzie opłacalne, kraje te odczują wyraźny spadek wpływów do budżetu. Rząd Wielkiej Brytanii jest pewien, że takie przepisy mocno podreperują budżet wielu państw po pandemii, ale z drugiej strony stratna może być np. Irlandia, gdzie CIT to obecnie jedyne 12,5%, albo Cypr (10%).
Uchwała nie sprecyzowała też, które firmy zostaną objęte nowymi przepisami – bardzo ogólnie wspomina się o największych przedsiębiorstwach międzynarodowych. Porozumienie państw G7 jest zatem dopiero początkiem długiej drogi do zmian. Kolejnym krokiem ma być podobna debata podczas zbliżającego się szczytu G20.