Google i Facebook złamały ciszę wyborczą
Roskomnadzor oskarża sieciowych potentatów o ingerowanie w przebieg wyborów lokalnych.
W niedzielę 8 września w Rosji odbyły się wybory do Moskiewskiej Dumy Miejskiej, a także wybory w regionach (m.in. uzupełniające do Dumy Państwowej, wybory gubernatorów i lokalnych parlamentów). Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Mediów (Roskomnadzor) zarzuca Google'owi i Facebookowi złamanie ciszy wyborczej. Zgodnie z wydanym komunikatem obie firmy emitowały reklamy polityczne 8 września, czyli „w czasie zabronionym przez rosyjskie prawo wyborcze".
Niedozwolone treści pojawiły się w rozmaitych profilach sieci Facebook, w wyszukiwarce Google i w serwisie YouTube. Na przykład osobom sprawdzającym adresy lokali wyborczych prezentowane były zachęty do „inteligentnego głosowania", a taką nazwę ma strategia promowana przez opozycjonistę Aleksieja Nawalnego. Wskazał on kandydatów, na których należy oddać głos – mieli oni bowiem największe szanse pokonać startujących w wyborach reprezentantów rządzącej, związanej z Kremlem „Jednej Rosji".
O Roskomnadzorze po raz pierwszy zrobiło się głośno, gdy agencja ta zaczęła nadzorować plany wyłączenia części sieci komórkowej, które miały na celu celu powstrzymanie protestów przeciwko Władimirowi Putinowi.