Pozew za dryf gałek w padzie do PlayStation 5
Pozew zbiorowy już wysłany
Duża grupa konsumentów uważa, że koncern Sony nie przestrzegał umów gwarancyjnych dotyczących kontrolerów do konsoli PlayStation 5. Mowa tu o występowaniu dryfu, czyli wykrywania przez sterownik pada minimalnych wychyleń gałek w momencie, gdy znajdują się teoretycznie w położeniu centralnym.
Firma popełniła błąd
Podobny problem występował w konsoli Nintendo Switch. Co ciekawe, nowy DualShock korzysta z identycznego modułu joysticka – błąd wynika zatem najprawdopodobniej z wady fabrycznej. Gorzej, że o ile w przypadku Switcha możliwa jest samodzielna naprawa z użyciem zamówionych w internecie części, serwisy wskazują, że kontroler gałki w padzie Sony jest lutowany do płytki. By go zamocować, trzeba wykonać 12 precyzyjnych lutów. Przy wielu reklamacjach, na naprawę czeka się więc bardzo długo.
Wada ta jest tak naprawdę powszechna w wielu padach, zwykle wynika jednak z naturalnego zużywania się sprzętu, np. utraty elastyczności sprężyn. Częściowo można naprawić ją sterownikiem, zwiększając nieco martwą strefę (czyli obszar, w którym kontroler nie przekłada odczytów położenia na reakcję). Problem w tym, że premiera PS5 miała miejsce pod koniec 2020 roku, a więc tak szybkie ujawnienie się problemu może świadczyć o błędzie konstrukcyjnym.
Konsekwencje błędu
Już teraz jedna z kancelarii prawnych zbiera w dane osób, które doświadczyły problemu i chcą przyłączyć się do zbiorowego pozwu przeciwko Sony. Skarga została złożona 12 lutego, ale ze względu na jej charakter, wciąż można się pod nią podpisywać. Autorzy pozwu wskazują, że wada znacząco zakłóca rozgrywkę.
Sprawą nowego Dualshocka zajęła się ta sama kancelaria, która prowadzi podobny spór z Nintendo. Główną wątpliwością autorów pisma nie jest sam fakt występowania problemów, lecz to, że koncern Sony miał nie honorować w należyty sposób skarg konsumentów. Kancelaria twierdzi, że firma zataiła przed nabywcami problem, z którego istnienia świetnie zdawała sobie sprawę. Pozew, poza ewentualnymi odszkodowaniami, ma na celu wymuszenie, by producent uruchomił program wymiany wadliwych kontrolerów.
fot. Sony