Przecieki z Creative – nowy ZEN X-Fi
Choć data premiery nowego "okrętu flagowego" wśród odtwarzaczy MP3 firmy Creative nie jest jeszcze znana, nam już udało się – dzięki pomyłce webmasterów producenta – dotrzeć do informacji, które dają niemal pewność, że Creative ZEN X-Fi już niebawem zagości na półkach sklepowych. Jest na co czekać, bo możliwości nowego odtwarzacza wydają się bardzo obiecujące.
Plik zawierający oprogramowanie do przedpremierowego odtwarzacza został natychmiast usunięty z serwerów Creative, a link do instrukcji ZEN-a X-Fi jest już martwy, ale udało nam się dotrzeć do omyłkowo udostępnionego przez Creative'a oprogramowania do zarządzania nowym ZEN-em – Creative Centrale. Zostało ono umieszczone na prywatnym serwerze. Ponadto w serwisie EpiZENter.net opublikowano jedyne jak dotąd i oczywiście wciąż nieoficjalne zdjęcie odtwarzacza.
Urządzenie ma mieć ekran o rozdzielczości podobnej jak poprzednik – Creative ZEN – czyli 320x240 pikseli przy 16 mln kolorów, zaletą będzie także poprawiona obsługa plików DivX, które mają być odtwarzane nie tylko w natywnej, ale także w wyższych rozdzielczościach (obraz będzie skalowany i dopasowywany do rozdzielczości urządzenia).
Podobnie jak poprzednia generacja, urządzenie ma wbudowany mikrofon, gniazdo na kartę SD, radio FM, również interfejs wewnętrznego oprogramowania ZEN-a pozostał w zasadzie niezmieniony.
Absolutną nowością, dzięki której urządzenie Creative ma konkurować z iPodami Apple'a, jest wbudowany interfejs sieci bezprzewodowej. Dzięki łączności bezprzewodowej będzie możliwa wymiana plików multimedialnych, a dodatkowo prowadzenie rozmów (czat). Urządzenie jest pozbawione klawiatury, ale tekst rozmów będzie można wprowadzać, wybierając znaki z ekranu za pomocą przycisków na obudowie urządzenia. Nowy ZEN umożliwi prowadzenie rozmów z użytkownikami komunikatorów Windows Live czy Yahoo Messenger.
Zgodnie z nazwą, nowy ZEN ma wbudowane efekty audio, z jakich mogą korzystać użytkownicy kart Creative Sound Blaster X-Fi (m.in. dźwięk 3D czy tzw. Crystallizer). Brzmi obiecująco – a jak będzie naprawdę? Gdy tylko producent zdecyduje się na oficjalne potwierdzenie, z pewnością o tym poinformujemy.
Źródło: EpiZENter