Przestępcy zarabiają na reklamach Google za pomocą malware'u
Zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma Flashpoint opublikowała raport dotyczący nieuczciwego generowania przychodów z reklam. Wiele odsłon treści pochodzących z AdSense (serwis reklamowy Google'a) wygenerowano za pomocą malware'u. Jego działanie polega na zwiększaniu liczby pokazywanych użytkownikowi treści reklamowych – m.in. spotów poprzedzających filmy na YouTube'ie. Oprogramowanie może też odpalać w tle transmisje na Twitchu.
Jak podaje ZDNet, na zainfekowanie przez bota narażone są przeglądarki Chrome, Firefox i Yandex. Wirus instaluje się, wykorzystując luki w zabezpieczeniach, jako rozszerzenie aplikacji. Przestępcy zarobili w ten sposób już ponad miliard dolarów.
„Większość kodu jest związana z oszustwami reklamowymi i obejmuje skrypty, które wyszukują i zastępują kod związany z reklamą na stronach internetowych, a także kod odpowiadający za zgłaszanie reklam" – tłumaczy przedstawiciel Flashpointa.
Na szczęście ryzyko infekcji na większości stron nie występuje. Największe jest w przypadku rosyjskich stron internetowych oraz serwisów z pornografią. Zdaniem Flashpointa najwięcej prób infekcji miało miejsce w Kazachstanie, Rosji i na Ukrainie.
Tego typu działalności próbuje przeciwstawić się Google. Koncern zablokował w ostatnim czasie aktywność programisty z Chin, który próbował w podobny sposób obejść restrykcje dotyczące natrętnych reklam.
fot. AdSense