Rosja znosi blokadę Telegrama
Po dwóch latach Rosjanie mogą legalnie korzystać z aplikacji.
Blokada po sprzeciwie
W 2018 r., kiedy Telegram nie zgodził się na wydanie Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) kodów szyfrujących, w Rosji zabroniono korzystania z programu. Firma tłumaczyła się, że klucze szyfrujące są przechowywane na urządzeniach użytkowników, więc ona sama nimi nie dysponuje.
Dyrektor generalny Telegrama Pavel Durov długo utrzymywał też, że żądania FSB naruszają konstytucyjne prawo obywateli do prywatnej korespondencji.
Zakaz nie zadziałał
Rosjanie próbowali jednak obejść zakaz i licznie korzystali z Telegrama. Pojawiały się nawet informacje o urzędnikach używających aplikacji np. do komunikowania się z rzecznikiem prasowym Władimira Putina lub do kontaktów z dziennikarzami.
O zniesienie blokady programu wnioskowali członkowie rosyjskiej Dumy, którzy złożyli projekt ustawy likwidującej ograniczenia. Argumentowali swoją decyzję tym, że Telegram stał się ważnym kanałem udostępniania oficjalnych informacji o pandemii koronawirusa.
Durov zapewnił, że aplikacja jest bezpieczna, ponieważ jego firma ma systemy zapobiegające aktom terroru na całym świecie i udaremniła wiele tysięcy prób udostępniania ekstremistycznych treści w serwisie. Działania te były podjęte bez narażania prywatności użytkowników.