AktualnościRowerzysta podejrzany o włamanie na podstawie danych Google'a

    Rowerzysta podejrzany o włamanie na podstawie danych Google'a

    Zdobywał osiągnięcia w aplikacji dla rowerzystów w pobliżu miejsca przestępstwa i znalazł się na celowniku służb.

    Rowerzysta podejrzany o włamanie na podstawie danych Google'a
    Źródło zdjęć: © Pixabay

    W NBC News opisano historię rowerzysty Zachary'ego McCoya, który niespodziewanie otrzymał na swojego Gmaila informację o tym, że policja wystąpiła do Google'a z prośbą o odtajnienie jego danych. Dopiero z numeru założonej przeciw niemu sprawy dowiedział się, dlaczego służbom zależy na uzyskaniu dostępu do informacji zgromadzonych przez Google'a. Okazało się, że rowerzysta miał pecha znaleźć się w niewłaściwym miejscu o nieodpowiedniej porze.

    Pewnego dnia w okolicy, przez którą akurat przejeżdżał, miało miejsce włamanie do nieruchomości. Usługi lokalizacji pozwoliły policji ustalić listę urządzeń logujących się do sieci w pobliżu miejsca przestępstwa i częsta obecność McCoya w tamtym terenie uczyniła go podejrzanym. Zwłaszcza że kilkukrotnie opuszczał i powracał w region poszukiwań. Jak się później okazało, Zachary próbował po prostu zdobyć osiągnięcia za przejechane trasy w mobilnej aplikacji dla rowerzystów.

    Historia McCoya to niestety kolejny dowód na to, jak ograniczoną kontrolę ma użytkownik nad tym, gdzie trafiają jego dane. Niepokojące jest również, że uczestnik tej nietypowej przygody przyczynę całego zamieszania poznał dopiero w sądzie...

    Wybrane dla Ciebie