Tinder rozpoczyna testy materiałów wideo
W aplikacji do randkowania pojawią się filmiki, które mogą przyciągnąć potencjalnych partnerów.
Interaktywnie na Tinderze
Firma oficjalnie ogłosiła, że rozpocznie testowanie nowej funkcji interaktywnych krótkich filmów w stylu Snapchata. Z udostępnionych przez firmę screenów wynika, że będzie się to odbywało na zasadzie udziału w grze, w której na żywo odpowiada się na różne, czasami śmieszne lub nietypowe pytania, np. „Jaki jest najpopularniejszy kolor papieru toaletowego we Francji?". Możliwy byłby także chat na żywo.
Coraz bliżej randek wideo
Nowe możliwości to kolejny krok Tindera w stronę wprowadzenia funkcji randek wideo. Użytkownicy już od dłuższego czasu mogą korzystać z opcji Loops, dzięki której zdjęcie profilowe można zastąpić dwusekundową zapętloną animacją (GIF).
Platforma udostępniła też w ubiegłym roku interaktywny serial „Swipe Night", w którym użytkownicy Tindera decydowali o losach bohaterów. Aplikacja analizowała odpowiedzi i wyświetlała propozycje profili osób, które podjęły podobną decyzję. Dzięki temu miały one kolejny pretekst do rozmowy.
Platforma ogłosiła, że miliony osób zaangażowało się w serial. Liczba dopasowań wzrosła o 26%, a zainicjowanych rozmów – o 12%. W planach był drugi sezon tej interaktywnej produkcji, jednak został on wstrzymany ze względu na pandemię i społeczną kwarantannę.
Czy skończy się na testach?
Na razie nie wiadomo, na jak dużej grupie użytkowników zostaną przeprowadzone testy gry z użyciem krótkich filmów. Ostateczna decyzja na temat wprowadzenia nowej funkcji zostanie podjęta po ich zakończeniu.