AktualnościZamiast w piratów, uderzą w uczciwych

    Zamiast w piratów, uderzą w uczciwych

    Studio Bioware chce, aby przyszli posiadacze gier Mass Effect i Spore musieli co 10 dni potwierdzać w internecie ważność klucza licencyjnego tych aplikacji. Jeśli tego nie zrobią, gry nie będą się uruchamiać, mimo że są w pełni legalne.

    Zamiast w piratów, uderzą w uczciwych

    Studio Bioware chce, aby przyszli posiadacze gier Mass Effect i Spore musieli co 10 dni potwierdzać w internecie ważność klucza licencyjnego tych aplikacji.
    Taką dosyć sensacyjną informację podał na forum dyskusyjnym studia jeden z jego producentów, Derek French. Do egzekwowania rygorystycznego wymogu Bioware chce wykorzystać oprogramowanie zabezpieczające SecureROM. Aplikacja co 10 dni połączy się z internetową bazą danych i sprawdzi, czy od ostatniego łączenia klucz licencyjny gry nie został dodany do listy zablokowanych. Klucz trafi na taką listę, jeśli zostanie podany do wiadomości publicznej – pojawi się w internecie lub w sieciach P2P (oczywiście żaden posiadacz legalnej kopii gry świadomie nie upubliczni swojego klucza). Jeśli SecureROM nie będzie mógł połączyć się z bazą danych, gra się nie uruchomi.

    O zakupie Mass Effect i Spore mogą więc przestać myśleć gracze niemający dostępu do internetu. Nie pograją też osoby, które komputerową rozrywką lubią umilać sobie wypoczynek w miejscach, gdzie trudno o internet.
    Producenci gier po raz kolejny udowodnili, że chcąc zwalczać piractwo, mało liczą się ze zdaniem użytkowników, którzy zdecydowali się uczciwie zapłacić za ich produkt. Nie ma wątpliwości, że piratom i tak uda się obejść zabezpieczenie i gra uruchamiać się będzie bez konieczności potwierdzania ważności klucza licencyjnego.

    Źródło: Bioware Forum

    Wybrane dla Ciebie