Zamieszanie wokół Qtrax – nie będzie rewolucji?!
Wczoraj świat obiegła informacja o starcie długo zapowiadanej i rewolucyjnej sieci P2P. Nowy projekt miał być całkowicie legalny i darmowy... ale nie będzie go w ogóle?!
Nowa sieć Qtrax miała się opierać na darmowym udostępnianiu muzyki. Serwis płaciłby wytwórniom dzięki zyskom pochodzącym z wyświetlania reklam. Wszystko pięknie, tylko jak się okazuje, nie do końca prawdziwie. Niestety, już kilka godzin po planowanym starcie trzech (Warner Music, EMI i Universal Music) z czterech wytwórni, z którymi Qtrax miał rzekomo podpisane umowy, zdementowały podawane przez firmę informacje. Powiedziano tylko, że takie rozmowy trwają, ale nie wiadomo kiedy i czy w ogóle zostaną podpisane. Przypomnijmy, że Qtrax miał legalnie udostępniać ponad 25 milionów utworów (iTunes ma w swojej bazie 6 milionów).
Jak widać, na razie z rewolucji nic nie wyszło, a informacje o starcie serwisu trudno zweryfikować. Dedykowaną aplikację można już niby pobrać, ale serwery są tak obciążone, że nie sposób tego dokonać. Pomysł na legalną sieć P2P jest już znany co najmniej od 2000 roku, kiedy to Napster proponował takie rozwiązanie wytwórniom muzycznym. Wtedy jednak do żadnego porozumienia nie doszło. Czy zatem będzie rewolucja? Musi być, ale nie wiadomo, czy nastąpi już teraz. Jednak wytwórnie nie mają innego wyjścia, jak szukać nowych rozwiązań, ponieważ bój z nielegalną wymianą plików przypomina od zawsze walkę z wiatrakami.
Źródło: Ars Technica