"Translate server error"
Przygotowania do Olimpiady w Pekinie idą pełną parą i budzą wiele emocji. Pod wpływem ogólnoświatowych nacisków organizatorzy igrzysk zgodzili się nawet na zniesienie wszelkich zapowiadanych wcześniej ograniczeń dotyczących korzystania z internetu podczas olimpijskich zmagań.
Z dostępem do internetu naprawdę nie jest źle, a i Chińczycy dokładają wszelkich starań, by w celu przyciągnięcia do siebie potencjalnych klientów w pełni wykorzystać zdobycze najnowszej techniki i przetłumaczyć co tylko się da na język angielski. Niestety, gorzej jest chyba z podstawową znajomością tego języka i logiką, bo efekty przekładów bywają bardzo zabawne. Czasami nawet internetowy translator nie daje rady, a bezkrytyczne wpisywanie automatycznych tłumaczeń wśród angielskojęzycznych turystów budzi ogromne zdziwienie i salwy śmiechu.
Zapewne do historii językowych wpadek przejdzie szyld, jaki umieścił pewien właściciel restauracji, który nie dość, że swój lokal nazwał…”Restauracja”, to chcąc tę niezbyt wyszukaną nazwę przetłumaczyć na język angielski, skorzystał z frazy zwróconej przez translator i na banerze reklamującym lokal umieścił napis „translate server error ” ("Błąd serwera tłumaczącego").
Kilka innych niefortunnych tłumaczeń:
Jedno jest pewne – szyldów z angielskim tłumaczeniem nie przeoczy żaden turysta. Umieszczone napisy mogą być też przestrogą, by nie do końca ufać wirtualnym tłumaczom online.
Źródło: Reuters, Vincent Chow dot Net, Miketrawels