Samodzielne odzyskiwanie danych, mimo że ma sporą szansę powodzenia, zawsze niesie większe ryzyko niż powierzenie tego zadania wyspecjalizowanej firmie. Choćby dlatego, że specjaliści pracują na obrazach dysków, czyli dokładnej kopii informacji zapisanej sektor po sektorze w trybie tylko-do-odczytu. Dzięki temu w razie niepowodzenia oryginalny nośnik pozostaje nienaruszony.
Firmy specjalizujące się w odzyskiwaniu danych chwalą się 80-proc. skutecznością nawet w przypadku dysków czy pamięci flash, które są uszkodzone mechanicznie.
Kiedy do laboratorium
Samodzielnie możesz odzyskiwać skasowane dane utracone w wyniku błędów logicznych (uszkodzenie systemu operacyjnego, systemu plików itp). Jeżeli jednak utrata informacji jest efektem fizycznego uszkodzenia nośnika, sam nic nie zdziałasz, bo do odzyskania danych potrzebne jest solidnie wyposażone laboratorium. Uszkodzenie fizyczne nośnika może być skutkiem awarii, wyeksploatowania, upadku, zalania czy przegrzania. W wypadku dysku twardego mogą ulec uszkodzeniu zarówno elektroniczne, jak i mechaniczne elementy. W wypadku pamięci flash może szwankować elektronika lub same układy, które wciąż są mniej trwałe od magnetycznych talerzy stosowanych w dyskach.
Gdy szwankuje elektronika, trzeba ją wymienić na identyczną z innego, sprawnego nośnika. Jeśli przyczyną utraty danych jest problem z mechanizmem w dysku twardym, w grę wchodzi wymiana łożysk, głowic czy silniczka. W skrajnych wypadkach, np. zalania czy nadpalenia dysku, niezbędne jest zastosowanie urządzeń odczytujących informacje z „gołych” talerzy magnetycznych.
Naprawa wszelkich uszkodzeń mechanicznych, szczególnie dysku twardego, wymaga nie tylko specjalistycznego sprzętu, ale także sterylnego środowiska pracy. Samo otwarcie dysku w warunkach domowych może prowadzić do nieodwracalnej utraty informacji. Gdy pyłki czy drobiny kurzu znajdą się pod głowicą, mogą porysować talerz magnetyczny (drobina kurzu ma szerokość 20 ścieżek na dysku). Dlatego, gdy przypuszczasz, że przyczyną problemów są uszkodzenia mechaniczne, musisz oprzeć się pokusie wszelkich samodzielnych prób naprawy.
Co robić w razie awarii
W chwili stwierdzenia utraty informacji należy natychmiast przerwać pracę komputera. W pececie najlepiej wyjąć wtyczkę z gniazdka, a w laptopie baterię. Normalne wyłączenie komputera może pogorszyć sytuację, bo zamykający się system, może nadpisać sektory zajmowane przez skasowane pliki. Jeśli problem dotyczy pamięci przenośnej, trzeba usunąć ją z komputera bez odmontowywania.
Gdy stwierdzisz uszkodzenie, nie próbuj na siłę ratować danych. Częstym błędem użytkowników jest uporczywe próbowanie odczytania czy skopiowania uszkodzonych plików. To nie pomoże, tylko podniesie koszt usługi, jeśli w wyniku takich zabiegów dysk całkiem „padnie”. Nie wolno także defragmentować dysku czy reperować za pomocą Windowsowego narzędzia do skanowania systemu plików. Warto natomiast od razu po wyłączeniu komputera zanotować położenie utraconych plików oraz opisać sytuację, w jakiej doszło do awarii. To może pomóc w odzyskaniu informacji i obniżyć koszty, bo specjaliści będą wiedzieli, gdzie szukać utraconych plików.
Jak przygotować dysk
Dysk najlepiej dostarczyć osobiście. Jednak jeśli mieszkasz w mieście, gdzie nie ma odpowiedniego punktu usługowego, musisz wysłać paczkę przez firmę kurierską. Niestety, firmy spedycyjne niezbyt ostrożnie obchodzą się z pakunkami, więc ważne jest staranne zapakowanie dysku. Najlepiej zamknij go w kopercie antystatycznej lub w specjalnym plastikowym pudełku, w jakim sprzedaje się dyski. Nośnik umieść następnie w twardym pudełku i obłóż gazetami, by był zabezpieczony z każdej strony przed uderzeniami.
Jeśli dysk jest zalany, trzeba założyć najgorsze, czyli że płyn dostał się do talerzy magnetycznych. Woda, szczególnie słona lub zanieczyszczona chemicznie, powoduje korozję nośników i niszczy je bezpowrotnie. W tej sytuacji trzeba niezwłocznie dostarczyć nośnik do firmy odzyskującej dane. Nie można dopuścić do wyschnięcia dysku, więc na czas transportu warto zawinąć go w mokry ręcznik.