PC Format x 200
Wszystko zaczyna się od pomysłu. Redakcja na podstawie aktualnej sytuacji rynkowej, bieżących wydarzeń, propozycji czytelników i wielu innych czynników spisuje pomysły na artykuły, które znajdą się w najbliższym wydaniu – numer, który właśnie czytasz, był planowany przynajmniej 1,5 miesiąca wcześniej. Numer ma ograniczoną pojemność, więc nie wszystko, co zostało zaplanowane, może się w nim zmieścić. Zatwierdzone pomysły trafiają do spigla, czyli planu wydania.
Tematy tekstów zostają przydzielone autorom, którzy zajmują się przygotowaniem poszczególnych artykułów. Na tym etapie dokonywane są wielokrotne zmiany. Niektóre tematy muszą spaść na kolejny numer (np. nie uda się pożyczyć sprzętu do testu, program ukazuje sie później niż planowano). Inne tematy okazują się ciekawsze i wymagają większej ilości stron w spiglu, więc pozostałe muszą zostać okrojone. Redakcyjne laboratorium zajmuje się testami sprzętu, poradniki autorzy piszą najczęściej poza siedzibą redakcji. Gotowe teksty trafiają do redakcji jako pliki tekstowe.
Komplet materiałów (pliki tekstowe, zdjęcia, zrzuty ekranowe) trafia do grafików, którzy zamieniają czysty tekst na gotowe strony – łamią go. Każdy magazyn posiada tzw. layout, czyli zestaw ustaleń i szablonów określających zasady składania stron – layout zmienia się co jakiś czas, gdy zbytnio się opatrzy i zaczyna się robić przestarzały. Artykuł nie powinien straszyć „blachą” tekstu, na każdej stronie muszą znaleźć się śródtytuły, obrazki z podpisami, ramki i inne ożywiające go elementy, w tym przyjemna dla oka grafika otwierająca. Całość powstaje w wyniku współpracy grafików z autorem i redaktorami edytującymi tekst.
Złożony przez grafików materiał wraca do autora lub redaktora zajmującego się działem i jest poprawiany. Zbyt długie teksty są przycinane, by zmieściły się na stronie, należy dodać elementy graficzne, których zabrakło w pierwszym projekcie i pojawiły się podczas składania materiału, artykuły przechodzą korektę. Niejednokrotnie artykuł trzeba istotnie zmienić i przełamać od nowa – tekst będzie poprawiany tak długo, aż zostanie zaakceptowany przez redaktora naczelnego. Gotowe pliki z materiałami trafiają do systemu produkcyjnego, który po sprawdzeniu, czy spełniają wymagania techniczne, przesyła je do drukarni. Dzieje się to kilka dni przed trafieniem numeru do kiosków.
Dzisiejsze drukarnie operują w zdecydowanej większości na plikach cyfrowych – upraszcza to
i przyspiesza wiele procesów. W drukarni wewnętrzny dział kontroli po raz kolejny sprawdza zgodność plików z wymaganiami technicznymi, nie wszystko bowiem da się wydrukować założoną techniką druku. Zbyt cienkie linie znikną, drobne elementy zleją się w burą plamę, a nieprawidłowo przygotowane kolory nie zostaną poprawnie wydrukowane. Każdy papier może przyjąć ściśle określoną, a nie dowolną ilość farby. Na tym etapie w treści magazynu nie da się już nic poprawić. Sam proces drukowania całego nakładu PC Formatu trwa około 24 godzin. Wydrukowane strony maszyna łączy z okładką, a na koniec przykleja płytę DVD. Ta przyjechała z tłoczni, do której redakcja tydzień wcześniej wysłała gotowe do wypalenia pliki.
Gotowy numer spakowany w paczki po 20 egzemplarzy trafia na samochody, które rozwożą go do kolporterów w całym kraju. Jednocześnie część nakładu trafia do firmy pakującej i rozsyłającej PC Format do prenumeratorów. Przesyłka Pocztą Polską podróżuje kilka dni, a numer do kiosku jedzie tylko kilkanaście godzin, dlatego do prenumeratorów pismo trafia nie w poniedziałek, a np. dopiero
w środę. Nie trzeba za to iść do kiosku, wystarczy zajrzeć do skrzynki na listy.