Test Ashampoo Photo Commander 11 - przycinaj, retuszuj, ożywiaj zarządzaj

PC Format 8/2013

Gdy twój dysk pęka w szwach od zgromadzonych na nim zdjęć z wakacji, rodzinnych imprez czy weekendowych wypadów za miasto, to znak, że najwyższy czas przeprowadzić szybkie porządki. [MP]

Niezbędną pomoc zapewni program Ashampoo Photo Commander 11 (program można pobrać z serwisu PC Format Programy), dzięki któremu przejrzysz wszystkie fotografie, poprawisz ich jakość, wzbogacisz o dodatkowe efekty oraz znajdziesz i usuniesz ich duplikaty. Jednak najnowsza odsłona tej aplikacji to coś więcej niż tylko bogate narzędzie do przeglądania i edycji zdjęć. To kompleksowy menedżer multimediów ułatwiający organizację i zarządzanie wszystkimi posiadanymi na dysku zdjęciami, muzyką i klipami filmowymi.

Ogrom możliwości

Wśród szeregu typowych funkcji edycyjnych, takich jak choćby zmiana rozdzielczości, przycinanie, wyostrzanie sceny czy obracanie fotografii, znalazły się tu także bardziej rozbudowane narzędzia. Umożliwiają one między innymi odszumianie, usuwanie rys i innych niepożądanych elementów, a także masową konwersję zdjęć między różnymi formatami czy bezpośrednie importowanie fotografii z aparatu cyfrowego bądź smartfonu. Program oferuje również cały zestaw przeróżnych, gotowych efektów specjalnych, które mogą ożywić każde zdjęcie lub nadać mu całkowicie nowy, unikatowy wygląd. Doskonałym uzupełnieniem tej funkcji są opcje pozwalające na łączenie fotografii w panoramy, tworzenie z nich pocztówek, kolaży, albumów internetowych, a nawet projektowanie własnych fotokalendarzy. Oczywiście efekty tych prac możesz bez problemu wydrukować, zapisać na płycie CD/DVD, przesłać znajomym w e-mailu, udostępnić na Facebooku czy opublikować w serwisie YouTube bądź Picasa Web Albums. A wszystko bezpośrednio z samego programu.

Pakiet nowości

Jedenasta edycja Photo Commandera została wyposażona w nowy, bardziej przejrzysty interfejs, którego wygląd możesz dodatkowo dopasować do aktualnych potrzeb. Jego trzy oddzielne wersje poświęcone są organizacji i zarządzaniu, edycji zdjęć oraz przycinaniu filmów. Każda z nich oferuje taki układ okien, aby korzystanie z programu było jak najefektywniejsze. W tym celu zoptymalizowano też przeglądarkę zdjęć oraz dodano szereg mechanizmów. Na uwagę zasługuje tu ulepszone narzędzie Quick-Fix służące do automatycznego retuszu zdjęć oraz funkcja podglądu pozwalająca porównać efekt dokonanych zmian z materiałem źródłowym.

Opisując nowości, nie wypada nie wspomnieć o opcji Tilt-Shift pozwalającej nie tylko na przesunięcie osi optycznej zdjęcia i zmianę jego perspektywy, ale także na mocny, wyidealizowany retusz. Warto też zwrócić uwagę na poprawioną funkcję usuwania zjawiska czerwonych oczu. W poprzedniej edycji programu jej efektywność była problematyczna. Tym razem jest dużo lepiej. W obu dostępnych wariantach – automatycznym i ręcznym – osiągane rezultaty są więcej niż zadowalające.

Kłopotliwe niedociągnięcia

Mimo wyjątkowych możliwości edycyjnych korzystanie z nich bywa uciążliwe. Przy większej bazie zdjęć program wyraźnie spowalnia. Doczytywanie miniatur fotografii zajmuje więcej niż klika sekund, a bardziej zaawansowane retuszowanie zdjęć, np. ustawianie perspektywy (ukośne przesunięcie), wywołuje widoczne przestoje z każdą zmianą parametrów. Równie irytujące są pojawiające się co jakiś czas okna reklamowe, w których firma Ashampoo natarczywie próbuje nam coś sprzedać.