Podsumowanie testu
Do testu wybraliśmy 12 powerbanków w cenie do 100 zł. Modele dobraliśmy tak, aby każdy producent dostarczył urządzenia o najwyższej pojemności dostępne w przyjętej cenie.
Wydajność
Zgodnie z oczekiwaniami modele o największej pojemności potrafią najdłużej ładować podłączone gadżety. M-life (pojemność 10 000 mAh) oraz DigitalBox (8800 mAh) zdeklasowały pod tym względem rywali. Negatywnie od reszty odstaje tylko powerbank Genius u306 (3000 mAh). Reszta modeli prezentuje zbliżoną wydajność – między 200 a 300 minut zasilania.
Dzięki dodatkowym pomiarom obliczyliśmy różnicę między deklarowaną a rzeczywistą pojemnością powerbanku. Niestety okazało się, że pojemność niektórych banków (Sunen, Omega, Genius u521) jest o połowę mniejsza niż na papierze. Niemal wzorcowo wypadł natomiast powerbank ADATA PC500 (tylko 100 mAh różnicy).
Bardzo długi czas ładowania akumulatora powerbanku dotyczy głównie modeli o dużej pojemności – M-life i DigitalBox. Ale kiepsko pod tym względem wypada także model Sunen. M-life, DigitalBox oraz i-tec mogą ładować dwa urządzenia równocześnie (mają po dwa wyjścia USB).
Wykonanie
Powerbanki ADATA to zdecydowanie najładniejsze urządzenia w teście. Wykonane z kolorowego plastiku z wytłoczonym wzorem w modelu PC500 muszą się podobać. Bank Omega wyróżnia obudowa z aluminium, a ADATA PV 100 tylko 9 mm grubości. Na drugim biegunie znajdują się modele największe – M-life i DigitalBox, które ważą ponad ćwierć kilo i mają toporny wygląd (szczególnie M-life).
Nie wszystkie powerbanki są wyposażone w przycisk zasilania, umożliwiający odłączenie ładowanego urządzenia od prądu – w modelach Goodram i PQI 5200 ładowanie rozpoczyna się automatycznie po podłączeniu gadżetu i jest przerywane, gdy ładowane urządzenie zostanie odłączone. W pozostałych modelach musisz zainicjować ładowanie ręcznie, a po odłączeniu ładowanego urządzenia powerbank wyłączy się automatycznie po chwili bezczynności (wyjątkiem jest DigitalBox, w którym ta funkcja nie działa).
W ponad połowie powerbanków poziom rozładowania urządzeń nie jest widoczny non-stop – musisz wcisnąć przycisk na obudowie, aby go poznać. Najczytelniejsze wskaźniki mają banki Genius u521 i ADATA PC500.
Wyposażenie
Liczba przejściówek dołączonych do powerbanków bardzo nas rozczarowała. Tylko dwa banki – Sunen oraz i-tec – wyposażono w 3 lub więcej wtyczek. Pierwszy, jako jedyny w teście, może ładować nawet nowe modele urządzeń Apple. W powerbanku Genius u306 kabel z najczęściej wykorzystywaną wtyczką micro-USB zintegrowano z urządzeniem – przewód chowa się w obudowie. Pozostałe modele mają najczęściej tylko przejściówkę microUSB – czasami nie w postaci kabla, ale bezpośredniego przejścia z wtyczki USB na micro-USB.
Do banków ADATA PC500 i DigitalBox dołączone są etui z tkanin (w kolorze obudowy urządzenia), a modele Sunen, PQI 5000C i M-life mają funkcję latarki.
Opisy wybranych banków energii w cenie do 100 zł
1. miejsce - PQI i-Power 5000C
Płaska obudowa urządzenia jest w całości pokryta satynową gumą. W pobliżu portu ładowania znajdziesz duży wygodny przycisk oraz trzy dobrze widoczne niebieskie diody. Na bocznej krawędzi znajduje się także dioda pełniąca rolę dość słabej latarki. Rzeczywista pojemność akumulatora jest o blisko jedną trzecią niższa niż nominalna. Ale powerbank może ładować podłączone urządzenia prądem o natężeniu 2 amperów.
PLUSY:
- Smukła obudowa
- Wygodny przycisk
- Wbudowana latarka
MINUSY:
- Brak polskiej instrukcji
- Tylko jedna przejściówka
8. miejsce - Goodram P41
Wykonany z białego plastiku, ma grubą obudowę, w której zamontowano cztery diody wskazujące stopień naładowania. Diody nie są ciągle włączone – aby sprawdzić stan akumulatora, musisz wcisnąć przycisk na obudowie. Mimo niewysokiej pojemności 4000 mAh powerbank może ładować urządzenia dłużej niż niektóre pojemniejsze modele. Niestety do banku Goodram jest dołączona tylko jedna przejściówka (micro-USB).
PLUSY:
- Dobra wydajność
- Małe gabaryty
- Atrakcyjna cena
MINUSY:
- Tylko jedna przejściówka
- Brak przycisku zasilania