Zalety procesorów AMD:
- Czytelny podział procesorów na kilka serii
- Dobra grafika zintegrowana z układami serii A
- Praca w trybie Dual Graphic
- Ceny niższe niż procesorów Intela
Firma AMD trochę niedomaga, co widać m.in. po ofercie procesorów. Ich najważniejszym parametrem jest wydajność, a pod tym względem najszybsze układy, które miały miażdżyć konkurencję, są w stanie rywalizować jedynie z przeciętnymi modelami Intela.
Nie dwie, lecz trzy
Cztery lata temu firma AMD dokonała podziału swoich procesorów desktopowych na dwie platformy: układy APU (seria A) do codziennego użytku, a także FX dla osób wymagających wysokiej wydajności. Procesory z pierwszej grupy otrzymały zintegrowaną grafikę AMD Radeon, która powinna wystarczyć przeciętnemu użytkownikowi do grania w rozdzielczości HD. Procesory z drugiej grupy zamiast grafiki otrzymały więcej rdzeni, by zapewnić najwyższe osiągi. To logiczne rozwiązanie – osoby o wysokich wymaganiach i tak decydują się na wydajne karty graficzne, więc zintegrowana grafika się im nie przyda.
Kilka miesięcy temu firma wprowadziła jeszcze jedną platformę, AM1. Jest to rozwiązanie bardzo tanie, nieprzeznaczone do użytku domowego, stworzone z myślą o wykorzystaniu w biurach i edukacji. Do dyspozycji jest kilka płyt głównych i cztery procesory, najszybszy na poziomie Celerona. Nie jest to sprzęt, który mógłby sprostać wymaganiom przeciętnego użytkownika.
Dla Kowalskiego
Do użytku domowego przewidziane zostały procesory z serii A ze zintegrowaną grafiką Radeon. Obecnie są to układy A10, A8, A6 oraz A4 z serii 7000 (tzw. Kaveri), pasujące do podstawki FM2+. „Zaplątały” się wśród nich również Athlony X4 – zupełnie niepotrzebnie, bo AMD w ten sposób wprowadza do swojej oferty chaos. Wadą platformy jest brak pełnej zgodności ze starszymi rozwiązaniami FM2 oraz FM1. Wymiana procesora na nowszy model zwykle oznacza konieczność zakupu nowej płyty głównej.
Najszybszy z wymienionych procesorów, A10-7870K, ma cztery rdzenie CPU o architekturze Steamroller (ma dwa moduły, w ramach jednego modułu pewne elementy są wspólne) i osiem rdzeni graficznych korzystających z architektury Graphics Core Next. Rdzenie CPU są taktowane wysokim zegarem (w modelu 7870K aż 3,9 GHz), wspierają technologię Turbo Boost (tu częstotliwość sięga 4,1 GHz). Układy z oznaczeniem „K” mają odblokowany mnożnik.
Unikatowym rozwiązaniem AMD jest HSA (Heterogeneous System Architecture), dzięki któremu wszystkie rdzenie mają taki sam priorytet (hQ) i jednakowy dostęp do pamięci RAM (hUMA). Można powiedzieć, że układ w konfiguracji 4+8 ma łącznie 12 uniwersalnych rdzeni, ale to tylko teoria – w świecie pecetów CPU i GPU to nadal osobne jednostki. Programy korzystają głównie z CPU, próba akceleracji z użyciem GPU czasem przynosi skutek odwrotny do zamierzonego.
GPU odpowiada głównie za wydajność w grach. Parametry zintegrowanej grafiki AMD to absolutne minimum – pozwalają grać w większość gier w rozdzielczości HD, ale nie Full HD, nie mówiąc o 4K.
Dla wymagających
O ile w układach APU firmy AMD widać postęp, to w przypadku procesorów FX czas niemal się zatrzymał. Od czterech lat są wytwarzane w procesie 32 nm, jedynie raz poprawiono architekturę (początkowo Bulldozer, obecnie Piledriver). Nadal pasują do podstawki AM3+, mają cztery, sześć lub osiem rdzeni (czyli od dwóch do czterech modułów zawierających po dwa rdzenie). Wszystkie mają odblokowany mnożnik.
Procesory FX mają opinię układów prądożernych. Najsłabsze czterordzniowe modele mają współczynnik TDP na poziomie 95 watów, wyższe układy – 125 W. By za bardzo nie zostać w tyle z wydajnością, jakiś czas temu AMD wprowadziło dwa procesory z serii FX-9000, które mają TDP 220 W. Najwyższy model FX-9590 ma maksymalną częstotliwość (turbo) równą 5 GHz. Dzięki temu uzyskano niezwykle prądożerny i grzejący się procesor o wydajności i cenie na poziomie zaledwie pomiędzy Core i5 a Core i7.
Do typowego użytku domowego przeznaczone są przede wszystkim procesory ośmiordzeniowe w cenie od około 560 zł (FX-8320, 8350, 8370). To układy, które konkurują z Intel Core i5. Niektóre są dostępne w wersji „E” o obniżonym taktowaniu i zmniejszonym poborze energii. Mniejszą popularnością cieszą się układy sześciordzeniowe (FX-6300, 6350) oraz czterordzeniowe (FX-4300). Te ostatnie kosztują od około 300 zł – mało jak na procesor dla wymagających użytkowników, ale ich osiągi są słabe, na poziomie najwolniejszych modeli Core i3.