Trzy testowane urządzenia najbardziej różnią się od siebie wyglądem i parametrami ekranu. Jakość wykonania jest podobna. Największe wrażenie robi GoClever Fone500 – głównie ze względu na wymiary. Ma ekran o przekątnej aż 5 cali, co pociągnęło za sobą duże gabaryty obudowy oraz wysoką wagę. Cała obudowa jest wykonana z błyszczącego plastiku – smartfon ślizga się w dłoni i jest nieporęczny.
Modele Prestigio PAP 3500 DUO i MediaDroid Imperius 4.3HQ mają podobne gabaryty. Z tej dwójki lepiej prezentuje się produkt firmy MediaTech (MediaDroid). Jego wygląd prawdopodobnie wzorowano na pierwszych smartfonach HTC z Windows Phone. Tylną klapkę pokryto przyjemną w dotyku satynową gumą. Wadą jest wystający z obudowy obiektyw aparatu, a zaletą sprzętowy przycisk spustu migawki (niestety nie dwustopniowy). Taki klawisz ma też Prestigio. Jednak znajduje się on w miejscu, w którym zazwyczaj instalowany jest przycisk blokady ekranu. Taki układ klawiszy zapewne spowoduje pomyłki.
Ech, te ekrany
Chociaż według danych producenta wszystkie trzy smartfony mają ekrany IPS, które powinny gwarantować dobrą jakość, to mamy do nich zastrzeżenia. Smartfony GoClever i Prestigio mają tę samą rozdzielczość – 480 na 800 punktów. Taka liczba punktów jest akceptowalna w smartfonie o przekątnej 4,3 cala, ale w 5-calowym GoClever jest nie do zaakceptowania, tym bardziej że pozostałe parametry ekranu w tym smartfonie także rozczarowują.
Kolory są nienaturalnie zimne (dominuje niebieski odcień), a gdy przechylisz smartfon górną krawędzią ku twarzy, szybko zauważysz efekt negatywu świadczący o słabych kątach widzenia. Problemy z kolorystyką obrazu ma także Prestigio – w tym przypadku barwy są bardzo ciepłe i dominuje pomarańczowy odcień.
Do ekranu Imperiusa mamy najmniej zastrzeżeń. Ma wyższą rozdzielczość niż konkurenci oraz najlepszą kolorystykę i kąty widzenia. Wyświetlacz jest niestety głęboko osadzony w obudowie, co skutkuje dużymi refleksami na warstwach plastiku przykrywających ekran. Efektem jest bardzo słaba czytelność ekranu w mocnym świetle (słońcu). Niestety, w pozostałych dwóch testowanych smartfonach ten parametr wypada równie słabo.
Pozostałe podzespoły
Wszystkie trzy smartfony bazują na tych samych podzespołach, dwurdzeniowym procesorze o taktowaniu 1 GHz i 512 MB pamięci RAM. Mimo tego występują pewne różnice w wydajności urządzeń – najlepiej widać je w benchmarkach AnTuTu i NenaMark 2 (patrz tabela). Zwróciliśmy również uwagę na opóźnienia w pracy interfejsu Imperiusa (co można tłumaczyć koniecznością obsługi wyższej niż u konkurentów rozdzielczości ekranu).
Procesor i RAM to nie wszystkie wspólne cechy specyfikacji trzech smartfonów. Modele mają bardzo podobną listę interfejsów (wyróżnia się tylko Imperius – portem HDMI), niemal identyczną pojemność pamięci oraz aparaty z matrycą o tej samej rozdzielczości – 8 megapikseli. Różnice w jakości wykonywanych zdjęć i filmów są za to bardzo widoczne. Najlepsze zdjęcia (porządnej jakości) robi Prestigio, który jednocześnie najgorzej wypada w trybie kręcenia filmów. Dotychczas chwalony przez nas Imperius robi zdjęcia bardzo przeciętnej jakości. Za to, podobnie jak GoClever, kręci filmy w jakości HD.
Niemiło zaskoczyły nas wyniki testu wydajności akumulatora. Smartfony Prestigio i MediaDroid działały bez ładowania o blisko połowę krócej niż tanie markowe modele, takie jak: LG Swift L3, Samsung Galaxy Ace 2 czy HTC Desire C. Smartfon Goclever jako jedyny uzyskał dobry wynik wydajności akumulatora.